Królowa estrady nie miała łatwego życia. Irena Santor zmagała się z prawdziwymi dramatami - Radio Pogoda - słuchaj radia
Strona główna » Królowa estrady nie miała łatwego życia. Irena Santor zmagała się z prawdziwymi dramatami

Królowa estrady nie miała łatwego życia. Irena Santor zmagała się z prawdziwymi dramatami

Za zasłoną wielkich sukcesów rozgrywały się prawdziwe dramaty. Irena Santor koncertowała po całym świecie z takimi przebojami jak “Już nie ma dzikich plaż” oraz “Powrócisz tu”. Niewielu wie, że królowa polskiej estrady przez lata musiała mierzyć się z wielkimi trudnościami.

Świat poznał Irenę Santor jako solistkę Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca ”Mazowsze”. Za sprawą folkowego ugrupowania rozpoczęła nie tylko ogólnopolską karierę muzyczną, ale też poznała swojego pierwszego męża Stanisława Santora. Pod koniec lat 60. piosenkarka szczególnie skupiła się na działalności solowej. Wylansowała między innymi przeboje “Maleńki znak”, “Powrócisz tu” i “Tych lat nie odda nikt”. Kolejne koncerty, nagrania radiowe, nagrody – wielkie sukcesy postępowały naturalnie.

Kliknij tutaj i słuchaj naszego radia na żywo bez żadnych opłat na radiopogoda.pl! 

Pierwsza dama polskiej estrady

Małżeństwo Ireny Santor ze skrzypkiem i koncertmistrzem Orkiestry Polskiego Radia zakończyło się po 19 latach. Piosenkarka dopiero w 2021 roku zdradziła przyczynę rozpadu związku. W 1959 artystka urodziła córkę, Sylwię. Dziewczynka zmarła zaledwie po dwóch dniach.

Zobacz także: Wszystko się zmienia, zauważyli to już starożytni. Jak ewoluowała nauka? 

Przedwczesna śmierć dziecka wpłynęła nieodwracalnie na relacje między muzykami. Ciężar po bolesnej stracie towarzyszy Irenie Santor do dziś. Na pytanie zadane w tej sprawie przez “Dobry Tydzień” stanowczo odpowiedziała: „Przez całe życie o tym nie mówiłam, to moja bardzo intymna historia i prywatna sprawa„. 

Kochała tylko do szaleństwa  

Królowa polskiej estrady podkreśla, że jak kocha, to tylko na śmierć i życie, bezgranicznie. Drugą wielką miłością Ireny Santor został Zbigniew Korpolewski. Poznali się w warszawskim Teatrze Syrena, gdzie mężczyzna później objął stanowisko dyrektora. Para nigdy nie wzięła ślubu, ale połączyło ich wielkie uczucie. Artystka towarzyszyła partnerowi aż do ostatnich chwil jego życia. W rozmowie z magazynem „Viva” mówi: kiedy zmarł w 2018 w Domu Artsystów Weteranów. 

W życiu zrobiłam kilka głupstw, za które przepraszam. A jak się raz zakochałam to na śmierć i życie. Skończyło się małżeństwem, ale po 19 latach się rozwiodłam. To było ciężkie przeżycie. A potem się zakochałam drugi raz i też na śmierć i życie  

Zobacz także: Emilian Kamiński nie pogodził się z diagnozą. Skrywał ten sekret przed światem 

Choroba Ireny Santor i odejście ze sceny 

W 2000 roku u Ireny Santor wykryto rak piersi. W czasie, kiedy artystka sama zmagała się z nowotworem, musiała przeżyć śmierć swojej wielkiej miłości. Szczęśliwie raka wykryto we wczesnym stadium. Piosenkarka pokonała chorobę i od tej chwili zaczęła brać udział w głośnych akcjach zachęcających do regularnych badań ginekologicznych oraz mammograficznych.

W ostatnich latach się stan zdrowotny Ireny Santor się pogarszał. Główną przyczyną złego samopoczucia były stres i przemęczenie. To spowodowało w dużej mierze decyzje o zakończeniu działalności artystycznej. W 2021 roku artystka poinformowała media o oficjalnym zakończeniu kariery. 

Zobacz także: Ringo Starr ze wzruszeniem o ostatnim singlu The Beatles. „Jakby John był z nami” 

Czy lubisz muzykę Ireny Santor?

Kliknij tutaj i słuchaj naszego radia na żywo bez żadnych opłat na radiopogoda.pl! 

Najpopularniejsze

Zobacz więcej >