„07 zgłoś się” to serial sensacyjny, który do dziś wielu fanów wspomina z sentymentem. Przedstawiamy najlepsze cytaty z kultowej produkcji.
Serial „07 zgłoś się”, z nieodżałowanym Bronisławem Cieślakiem w roli głównej do dziś wiele osób wspomina z niesłabnącym sentymentem. Nazywany „polskim Jamesem Bondem” porucznik Sławomir Borewicz nie tylko łapał bandytów, cinkciarzy czy oszustów wszelkiego autoramentu, ale też podchodził z dystansem do swoich przełożonych. Oprócz tego w serialu zaprezentowano najlepsze pościgi samochodowe nakręcone w Polsce, które nawet dziś nie tracą na aktualności. Zaś sam polonez z wczesnej fazy produkcji, zwany od serialu „borewiczem” obecnie jest cenniejszy niż niektóre nowe samochody.
Przedstawiamy najlepsze cytaty i powiedzonka z serialu „07 zgłoś się”:
- „Dziewczyny, droga pani, to ja lubię wytrawne” – por. Borewicz;
- „Raczej nie wygląda pan na myśliciela, ale na boksera. […] I to kiepskiego, bo panu nos rozkwasili” – Małgorzata Czarnecka do porucznika Borewicza;
- „Wiem, że ludzie leniwi do niczego w życiu nie dojdą, ale za to o ile mniejszym kosztem” – Lidia Dorecka;
- „Weź kobieto się ubierz bo wilka dostaniesz, ksiądz proboszcz będzie miał złe sny, a mnie te twoje dwa piegi nie interesują” – Borewicz do roznegliżowanej podejrzanej;
- „Prowokacja jest niezgodna z regulaminem” – por. Antoni Zubek;
- „W rubryce zawód niech pani pisze: „MIEĆ BOGATYCH NARZECZONYCH”” – Borewicz o Lidii Doreckiej;
- „Przyzwoity mężczyzna nie nocuje poza domem” – por. Zubek;
- „Każdy mężczyzna lubi słodycze, ale tylko prawdziwi mają odwagę się do tego przyznać” – porucznik Borewicz;
- „Marzę od dniu, w którym jeden z nas pójdzie na emeryturę” – mjr Wołczyk do Borewicza;
- gdy sierż. Anna Sikora narzekała na głośną rozmowę współpracownika: „A co on tak krzyczy?”, por. Borewicz odpowiedział: „Bo rozmawia z przejściem granicznym w Słubicach”. Na co sierżant Sikora: „A nie może zatelefonować?”. Borewicz: „Uważa, że im dalej dzwoni, tym głośniej powinien rozmawiać”.
- „Wódkę?! Ciepłą?! Z samego rana?! Na czczo?! Szklankami?! Bez zakąski?! Z przyjemnością!” – por. Borewicz;
- „Milionerzy nie muszą stosować sztuczek nędznych warszawskich podrywaczy” – Małgorzata Czarnecka;
- „Myślenie ma kolosalną przyszłość. W milicji także” – Borewicz;
- mjr Zubek do podejrzanego: „Na każde pytanie można odpowiedzieć: tak, nie, nie wiem”. Na co ten odpowiada: „Tak? A jeśli spytam Pana: „Czy przestał Pan już brać łapówki?” To jak Pan odpowie?”;
- podczas wizyty w melinie por. Borewicz mówi do obecnych tam kobiet: „Do pań to trzeba jakieś specjalne zaproszenie wystosować?”. Jedna z pijanych kobiet odpowiedziała: „Panie to były za sanacji, dla pana to ja jestem obywatelka”. „Co ty dla mnie jesteś, to ja ci przy świadkach nie powiem, ale sądzę że się sama domyślasz” – odpowiedział milicjant;
- „To nieprawda, że małżeństwo jest loterią. W loterii ma się jednak pewne szanse” – Borewicz;
- por. Zubek: „To wcale nie banał, że małżeństwo jest podstawową instytucją społeczeństwa”. Na co Borewicz odpowiada: „Tylko wie pan, jak czasem trudno dogadać się z instytucją”.
Sprawdź też:
6 komentarzy
A jeszcze ta scena, kiedy Borewicz z którąś ze swoich krótkotrwałych narzeczonych leży w pościeli, wiadomo, po czym. I dziewczyna mówi: „Zawsze potem jestem bardzo głodna. Mogę zajrzeć do twojej lodówki?” Borewicz: „Bardzo proszę, ale obawiam się, że się rozczarujesz.” A panna: „Znowu?”
To już jest bliżej końca, kiedy scenarzyście zdarzało się podśmiewać z wielkiej atrakcyjności porucznika. Niedługo potem dostał kosza od Doroty Stalińskiej :-)))
Uwielbiam ten serial, znam na pamięć. A i tak oglądam.
Major, po naradzie, która nie przyniosła efektów: „Otwórzcie okna, orłów nie ma, żaden nie wyleci.” Borewicz: „A pan major drzwiami?”
No i jeszcze Zubek: matka to nie panienka.
[…] Rozrywka […]
Też o wódce:
Ja, funkcjonariusz milicji, w godzinach pracy, z podejrzanym, na wódkę?
Z największą przyjemnością!
[…] Rozrywka […]