Administracja Joe Bidena zniesie od listopada ograniczenia w podróżowaniu do Stanów Zjednoczonych dla obcokrajowców, którzy są w pełni zaszczepieni przeciwko koronawirusowi.
Przed wejściem na pokład samolotu zagraniczni podróżni będą musieli przedstawić dowód szczepienia i negatywny wynik testu na koronawirusa wykonany w ciągu trzech dni przed przyjazdem do Stanów Zjednoczonych – powiedział w poniedziałek Jeff Zients, koordynator ds. pandemii w Białym Domu.
Nieszczepieni Amerykanie mają być testowani
Z kolei nieszczepieni Amerykanie, którzy chcą wrócić do domu, będą musieli spełnić bardziej rygorystyczne wymagania dotyczące testów. W przeddzień podróży do Stanów Zjednoczonych będą musieli uzyskać negatywny wynik testu na koronawirusa, a także okazać dowód, że opłacili test, który wykonają po przybyciu do Stanów Zjednoczonych. Centers for Disease Control and Prevention (CDC) ma wkrótce nakazać liniom lotniczym zbieranie numerów telefonów i adresów e-mail podróżnych do nowego systemu śledzenia kontaktów. Po przyjeździe władze skontaktują się z podróżnymi, aby zapytać, czy doświadczają objawów wirusa.
Ogłoszone w poniedziałek zmiany dotyczą tylko podróży lotniczych i nie wpływają na ograniczenia wzdłuż granicy lądowej.
Ograniczenia dla podróżujących do USA obowiązują od stycznia 2020
Ograniczenia dla obcokrajowców, którzy chcą przylecieć do Stanów Zjednoczonych z grupy krajów europejskich, Iranu i Chin, obowiązują od ponad roku. W styczniu 2020 r. zakaz wjazdu do USA dla obcokrajowców wprowadziła administracja Donalda Trumpa w nadziei na zapobieganie rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Administracja Joe Bidena zachowała restrykcje m.in. wobec turystów z Unii Europejskiej, Wielkiej Brytanii i Indii, mimo nacisków ze strony biznesu i branży turystycznej. Zakaz ten skomplikował także życie zwykłym pracownikom-imigrantom, którzy wyjechali za granicę, by odnowić wizy pozwalające na pracę w Stanach Zjednoczonych, po czym nie mogli wrócić do USA. Ucierpieli także Amerykanie, którzy byli w związkach z obcokrajowcami i zostali odseparowani od swoich partnerów czy rodzin.
Biały Dom utrzymywał, że ograniczenia są konieczne, szczególnie gdy wysoce zaraźliwy wariant Delta koronawirusa wywołał gwałtowny wzrost zakażeń.
Przeczytaj też:
- Koronawirus: Wariant Delta odpowiada za 99% przypadków w USA
- Obowiązek szczepień przeciw COVID-19 dla nowych imigrantów w USA
- USA: Niezaszczepieni zapłacą więcej za ubezpieczenie?