Szczepionka Pfizer-BioNTech z upływem czasu traci moc ochronną. Na szczęście jednak wciąż chroni przed pobytem w szpitalu i śmiercią. Dowiedz się więcej o najnowszych badaniach.
Spis treści:
Dwa nowe badania wykazały, że ochrona uzyskiwana po podaniu dwóch dawek szczepionki na COVID-19 firmy Pfizer-BioNTech zanika po kilku miesiącach. Jednak działanie chroniące przed ciężkim przebiegiem choroby, hospitalizacją i śmiercią dalej jest mocne.
Telewizja CNN oraz agencja informacyjna UPI donoszą o wynikach dwóch niezależnych badań, prowadzonych w Izraelu oraz w Katarze, których wyniki sugerują że nawet w pełni zaszczepione osoby dalej muszą chronić się przed zakażeniem koronawirusem. Wyniki prac naukowców opublikowano w środę w serwisie New England Journal of Medicine.
Mniej przeciwciał, ale wciąż chroni przed śmiercią
Izraelscy naukowcy odkryli, że poziom przeciwciał wśród 4800 pracowników personelu medycznego znacząco spadł w ciągu kolejnych miesięcy po otrzymaniu dwóch dawek szczepionki Pfizera, „zwłaszcza u mężczyzn, wśród seniorów oraz osób z obniżoną odpornością”. To badanie wykazało również, że odporność trwa dłużej u osób, które zaszczepiły się po przechorowaniu COVID-19.
„Przeprowadziliśmy to badanie na pracownikach medycznych Centrum Medycznego Sheba – dużego ośrodka medycznego w Izraelu” – wyjaśnia dr Gili Regev-Yochay z tej placówki medycznej.
Badanie przeprowadzone przez izraelskich lekarzy wykazało również, że odporność u zaszczepionych trwa dłużej, jeśli wcześniej przeszli oni COVID-19 i wyzdrowieli. Jak napisali uczeni:
„Dowody z naszego oraz innych badań wskazują, że odporność u osób, które wcześniej były zakażone [COVID-19] i potem zostały zaszczepione jest znacznie większa niż u tych ludzi, którzy otrzymali dwie dawki szczepionki”.
W drugim badaniu skuteczności szczepionki Pfizera, przeprowadzonym w Katarze, stwierdzono że „ochrona przeciwko zakażeniu gwałtownie wzrasta po pierwszym zastrzyku, osiąga szczyt w pierwszym miesiącu po podaniu drugiej dawki a następnie stopniowo zanika w kolejnych miesiącach. Zanikanie zdaje się przyspieszać po czwartym miesiącu [od podania drugiej dawki – red.] i osiąga w kolejnych miesiącach poziom około 20%” – czytamy w oświadczeniu sporządzonym przez prof. Laitha Abu-Raddada i jego współpracowników z Weill Cornell Medicine-Qatar
Czy zaszczepieni powinni się bać?
Mimo obniżonego poziomu przeciwciał naukowcy uspokajają, że szczepionka zachowała swoją najważniejsza właściwość: ochrona, jaką zapewnia przed hospitalizacją i śmiercią pozostaje na poziomie powyżej 90%.
Katarscy lekarze zwracają uwagę, że do osłabienia działalności ochronnej szczepionki mogą przyczyniać się sami zaszczepieni przez swoje zachowanie:
„Osoby zaszczepione mają więcej kontaktów społecznych niż niezaszczepieni i mogą też zwracać mniejszą uwagę na stosowanie środków bezpieczeństwa. Takie zachowanie może zmniejszyć skuteczność szczepionki w porównaniu ze skutecznością biologiczną i może teoretycznie tłumaczyć zanik ochrony” – napisali.
Coraz częstsza trzecia dawka
Pfizer wcześniej informował, że odporność po dwóch dawkach jego szczepionki zaczyna słabnąć po kilku miesiącach. We wrześniu amerykańska Federalna Agencja ds. Żywności i Leków zatwierdziła dodatkowe, trzecie dawki szczepionki (tzw. boostery) dla osób z grup ryzyka, pół roku po otrzymaniu drugiego zastrzyku.
Równocześnie inna amerykańska agencja – CDC – zarekomendowała podawanie boostera seniorom po 65. roku życia oraz osobom z deficytami odporności oraz ludziom pracującym w warunkach mogących je szczególnie narazić na kontakt z koronawirusem (np. personelowi medycznemu).
W Izraelu trzecią dawkę szczepionki podaje się wszystkim obywatelom. Tamtejsze władze ogłosiły, że określenie „osoba w pełni zaszczepiona” dotyczy tam tych, którzy otrzymali trzy dawki preparatu. W USA boostery otrzymało już ponad 6 mln osób. Tempo podawania trzeciej dawki obecnie jest tam większe niż średnia liczba osób poddających się szczepieniu po raz pierwszy.
Sprawdź też:
Dodaj komentarz