Ewa Złotowska przeszła poważną operację. Każdy Polak kojarzy jej głos
Strona główna » Ewa Złotowska przeszła poważną operację. Każdy Polak kojarzy jej głos

Ewa Złotowska przeszła poważną operację. Każdy Polak kojarzy jej głos

,

Tym, którym nazwisko Ewy Złotowskiej niewiele mówi, wystarczyłoby puścić nagranie głosu tej aktorki. Podkładała głos pod setki animowanych postaci w tym, pod jedną, którą znają wszyscy. Niestety, nad gwiazdą polskiego dubbingu zawisły ciemne chmury. Musiała przejść poważną operację.

Ewa Złotowska, która szerszej publiczności znana jest jako „głos Pszczółki Mai”, ma za sobą masę trudnych doświadczeń. Chwilę wytchnienia odnajdywała w pracy – w aktorstwie i w dubbingu, i w mężu – Marku Frąckowiaku. Niestety mężczyzna kilka lat temu zmarł, a dalej życie Złotowskiej nie oszczędzało.

Zobacz także: Nie żyje Jacek Brzosko. Przez lata był w związku z Hanną Śleszyńską

Ewa Złotkowska zachorowała przez stres

Aktorce coraz bardziej dawała się we znaki choroba, którą zdiagnozowano u niej dwie dekady temu – drżenie samoistne postresowe. Przypadłość ta uniemożliwiła jej dalszą pracę w dubbingu.

To się nazywa drżenie samoistne postresowe. To wszystko mówi, jakie miałam życie – same katastrofy i kataklizmy. Ja z tym walczę, staram się. Zmienił mi się głos, bo nie trzymam przepony, wszystko dygoce we mnie. Raz jest lepiej, a raz gorzej – mówiła w 2021 roku „Dzień Dobry TVN”.

Zobacz także: Kultowy żart Zbigniewa Wodeckiego. Archiwalne nagranie bawi do łez

Operacja mózgu i powrót do formy

Nie da się odmówić Ewie Złotowskiej waleczności – 76-latka poddała się poważnej operacji, a opowiada o niej, jak o zwykłym zabiegu w gabinecie dentystycznym. W rozmowie z „Twoim Imperium” aktorka przyznała, że niedawno miała operację mózgu. Co ciekawe, podczas zabiegu była przytomna i jak przyznaje – humor jej dopisywał.

Od ponad 20 lat choruję na drżenie samoistne postresowe, które powoduje, że drżą mi dłonie i miewam problemy z mówieniem. Przez to porzuciłam pracę w dubbingu oraz moje ukochane aktorstwo, ale po operacji czuję się coraz lepiej. W jej trakcie, kiedy grzebano mi w głowie, była w pełni świadoma i nawet żartowałam, ale to pewnie efekt środków, które mi podano – opowiadała.

Zobacz także: Odprawiła nawet wielkiego amanta. „Bóg stworzył mnie do gadania, nie do kochania”

Jak dodała Ewa Złotowska, była pod okiem bardzo dobrych lekarzy. – Byłam pod okiem świetnych specjalistów, dzięki którym po raz kolejny uciekłam spod łopaty. Dwie dekady temu pod Sochaczewem cudem przeżyłam wypadek samochodowy, przeszłam trzy operacje i nie chodziłam dwa lata – wyznała.

Na szczęście teraz aktorka ma się dobrze. Od kilku tygodni pracuje nad nowym spektaklem, który będzie przedstawiany w kilku miejscach w Polsce. – (…) czuję się na tyle dobrze, że od kilku tygodni jeżdżę na próby do spektaklu „Dwie połówki pomarańczy”, z którym będę podróżować po kraju – przyznała z dumą.

Chcesz poznać historie z życia gwiazd? Włącz Radio Pogoda codziennie o 22:00 i słuchaj wywiadów z największymi gwiazdami kina i muzyki! 

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najpopularniejsze

Zobacz więcej >