Zanieczyszczenie powietrza oraz emisja CO2 w głównych miastach bogatych krajów w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat znacząco spadły – wynika z najnowszego badania.
Wyniki prac naukowców opublikowano we wtorek w serwisie Environmental Research Letters.
Z danych wynika, że podczas gdy w ciągu minionych 50 lat emisja zanieczyszczeń i dwutlenku węgla w krajach rozwiniętych są mniejsze, to dla odmiany w państwach rozwijających się – znacząco wzrosły.
Rośnie populacja w miastach
W okresie między 1975 a 2015 rokiem ogólna populacja Ziemi zwiększyła się o 80%, jednak gdy niemal podwoiła się liczba mieszkańców miast, to na terenach wiejskich w tym samym czasie odnotowano wzrost zaludnienia o tylko 40%. Obecnie niemal połowa ludzkości mieszka w miastach, a niemal ¼ żyje w największych miastach świata – których populacja przekracza milion osób. Z tego też powodu centra miast zostawiają coraz większy ślad węglowy.
Aby lepiej zrozumieć, jak przemieszczanie się ziemskiej populacji wpływa na globalną emisję zanieczyszczeń i CO2, naukowcy z Komisji Europejskiej przeanalizowali dane z Bazy Danych Emisji Globalnego Badania Atmosferycznego (EDGAR). Ta analiza wykazał, że niemal połowa emisji globalnej – zarówno zanieczyszczenie powietrza jak i gazy cieplarniane – pochodzi z zaledwie 1% powierzchni Ziemi.
Bogaci lepiej się czują, biedni się trują
W latach 1975-2015 emisja pochodząca z terenów zurbanizowanych zwiększała się na całym świecie. Jednak najnowsze analizy wykazały, że emisje per capita najbardziej wzrosły w społeczeństwach rozwijających się, gdzie populacja w miastach wzrosła najbardziej gwałtownie.
Jednocześnie emisja per capita w najbardziej rozwiniętych obszarach świata w tym samym okresie spadła. W bogatszych społeczeństwach zmiana zachowań i zmniejszenie industrializacji pomogło obniżyć emisję gazów cieplarnianych i zanieczyszczenie powietrza. Wraz ze zmniejszeniem aktywności industrialnej oraz wzroście gospodarki usługowej, miejskie ośrodki w krajach rozwiniętych były w stanie oddzielić wzrost gospodarczy od emisji zanieczyszczeń.
Według naukowców duży w tym udział miały również działania promujące ograniczanie śladu węglowego. Autorzy badania wskazują, że tego typu działania informacyjne można też wykorzystywać w centrach miejskich również w państwach rozwijających się.
„Podczas gdy zmiany klimatu to problem globalny, to jakość powietrza jest kwestią bardziej lokalną. Dlatego też potrzebne są działania lokalne mające na celu zmniejszenie zanieczyszczeń i poprawę zdrowia ludzi w lokalnych ekosystemach” – uważają naukowcy.
Może Cię zainteresować:
Dodaj komentarz