15 grudnia 2020 roku wojewoda poznański Łukasz Mikołajczyk stracił stanowisko, bo uznał ważność zgody na budowę zamku w Stobnicy. O co w tym wszystkim chodzi?
W 2015 roku w Stobnicy – maleńkiej wsi w województwie wielkopolskim, w powiecie obornickim – ruszyła budowa ogromnego obiektu stylizowanego na średniowieczny zamek. Budynek powstaje nad sztucznym zbiornikiem na kanale Kończak. Usytuowano go na wyspie, specjalnie pod niego usypanej ze żwiru. Teren, na którym wznosi się ta inwestycja spółki D.J.T. z Poznania, to obszar Natura 2000, obrzeża Puszczy Noteckiej.
Co to za zamek?
Inwestor nigdy nie wyjawił szczegółów inwestycji, projektanta obowiązuje klauzula poufności. Ochroniarz przy wejściu pewnie oświadcza, że nie ma mowy, by dostać się na teren budowy. Powierzchnia zamku ma wynosić 1,7-2 ha, ponoć już jest więcej niż w planach. Stanęła wieża, kilkudziesięcio-, może pięćdziesięciometrowa. Utrzymany w średniowiecznym stylu budynek ma mieć piętnaście kondygnacji, czternaście nadziemnych, jedną podziemną. Własną oczyszczalnię ścieków i kotłownię.
Początkowo obiekt miał być hotelem i ośrodkiem wypoczynkowym. Obecnie mówi się, że będzie budynkiem mieszkalnym. Z 46 apartamentami, w których może zamieszkać do 97 osób plus dziesięć osób obsługi. A do tego to będzie nie zamek, ale prawdziwe historyczne miasteczko, z uliczkami, dziedzińcami i zaułkami.
Komplikacje
O inwestycji zrobiło się głośno latem 2018 r. Ekolodzy zaprotestowali przeciwko stawianiu na obszarze Natura 2000 tego typu obiektu. Zaczęto badać, czy decyzje wydane w związku z budową zamku wydano prawidłowo. Pod koniec kwietnia 2019 roku Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Poznaniu poinformowała, że uchyliła decyzję z maja 2015 r. określającą warunki prowadzenia robót przy budowie zamku w Stobnicy i wniosła sprzeciw wobec jej realizacji. Sprawa weszła na drogę sądową. W lipcu tego roku w związku z inwestycją zatrzymano siedem osób, urzędników, przedstawicieli inwestora, głównego architekta. Podejrzani w tej sprawie usłyszeli zarzuty m.in. poświadczenia nieprawdy, niedopełniania obowiązków oraz prowadzenia budowy zagrażającej środowisku. Śledczy zwrócili się do wojewody poznańskiego o unieważnienie zgody na budowę zamku w Stobnicy.
30 listopada 2020 roku Wielkopolski Urząd Wojewódzki poinformował, że wojewoda Łukasz Mikołajczyk uznał ważność zgody na budowę tzw. zamku w Stobnicy, choć przeprowadzone postępowanie wykazało, że decyzja starosty obornickiego została wydana z naruszeniem prawa. 15 grudnia premier Mateusz Morawiecki na wniosek szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego odwołał Łukasza Mikołajczyka z funkcji wojewody wielkopolskiego. „Powodem złożenia wniosku o odwołanie była utrata zaufania do wojewody w związku z podjęciem przez niego sprzecznej z interesem publicznym i wydanej z naruszeniem przepisów prawa decyzji dotyczącej budowy tzw. zamku w Stobnicy” – oświadczył rzecznik MSWiA.
Dodaj komentarz