Wiesław Michnikowski – za to go pamiętamy: najlepsze role aktora - Radio Pogoda - słuchaj radia
Strona główna » Wiesław Michnikowski – za to go pamiętamy: najlepsze role aktora

Wiesław Michnikowski – za to go pamiętamy: najlepsze role aktora

,

Wiesław Michnikowski odszedł 29 września 2017 roku w wieku 95 lat. Był jednym z najlepszych polskich aktorów teatralnych i filmowych, uwielbianych przez widzów oraz przez wszystkich, którzy mieli zaszczyt z nim pracować. Sprawdź najlepsze role wspaniałego aktora.

Z ogromnej ilości ról filmowych i teatralnych zagranych przez słynnego aktora trudno wybrać zaledwie 10 najlepszych. Wszystko dlatego, że Wiesław Michnikowski nawet w swoich najmniejszych rolach pokazywał najwyższą klasę i to charakterystyczne „coś” – liryzm, czułość, kulturę i takt, które bez trudu łączył z umiejętnością rozśmieszania lub wzruszania publiczności. Postanowiliśmy więc przypomnieć takie role, które budziły uśmiech na twarzy, sprawiały radość lub z rozmaitych powodów były ważne dla samego Wiesława Michnikowskiego lub dla jego fanów.

„Akademia Pana Kleksa” – Doktor Paj-Chi-Wo

Kto jako dziecko oglądał kultowy film z Piotrem Fronczewskim w roli głównej, to na pewno pamięta również tajemniczego Doktora Paj-Chi-Wo. To właśnie guzika z jego czarodziejskiej czapki szukał Adaś Niezgódka. Tą epizodyczną rolą Wiesław Michnikowski dowiódł, że świetnie odnajduje się nie tylko w repertuarze teatralnym czy kabaretowym, ale też w produkcjach dla dzieci.

„Emigranci” – AA

Wiesław Michnikowski uważał siebie przede wszystkim za aktora teatralnego a najdłużej był związany z Teatrem Współczesnym w Warszawie. Z jego wielu wspaniałych ról teatralnych można wyróżnić tę w adaptacji „Emigrantów” Sławomira Mrożka w reżyserii Jerzego Kreczmara. Grając skromnego, niepozornego inteligenta zestawionego z XX – człowiekiem swoich czasów, zażywnym i potężnym – broni się przed poczuciem życiowej klęski ironią i sarkazmem. Jak mawiał mentor aktora, Erwin Axer, „Michnikowski urodził się dla Mrożka”. Wyjaśnił też, za co go tak ceni:

„Obsesją Michnikowskiego jest rzadki u aktora z vis comica lęk przed przesadą. Michnikowski kocha umiar. Ekscentryzm jest w nim samym” [Axer 2000].

„Gangsterzy i filantropi” – Anastazy Kowalski „Alkoholomierz”

W tej komedii łotrzykowskiej aktor z wdziękiem i humorem wcielił się w rolę niepozornego Anastazego Kowalskiego, który przypadkowo zostaje wzięty przez obsługę baru za kontrolera Państwowego Instytutu Higieny. Kiedy nie tylko nie musi płacić rachunku, ale otrzymuje też pieniądze za uniknięcie „kontroli” orientuje się, że może to być świetny sposób na życie. Oczywiście do czasu, gdy natknie się na prawdziwego kontrolera.

„Hallo Szpicbródka, czyli ostatni występ króla kasiarzy” – Dyrektor Ryszard Kulka-Lalewicz

W tej komedii kryminalnej Wiesław Michnikowski wcielił się w rolę dyrektora podupadłego teatru rewiowego „Czerwony Młyn”, do którego zgłasza się pewien podejrzany typ – Fred Kampinos (Piotr Fronczewski) – i ratuje przybytek przed bankructwem. Przybysz szybko przystępuje do remontu siedziby, jednak zaczyna go od piwnic. Może dlatego, że teatrzyk sąsiaduje z bankiem a Kampinos wcale nie jest tym, za kogo się podaje…

Kabaret Dudek

Wiele ze skeczy tego kabaretu weszło do polskiej klasyki. Kto nie pamięta słynnego dialogu ze skeczu „Sęk”, w którym Edward Dziewoński przekonuje Wiesława Michnikowskiego, że „jest interes do zrobienia”, a w odpowiedzi słyszy, „ile można stracić”? Albo „Ucz się, Jasiu”, gdzie Wiesław Gołas „zespół, wespół” z Janem Kobuszewskim pokazują Michnikowskiemu, dlaczego nie można „obrażać robotnika” i jak potrafi się zachować kelner („wężykiem!”). Jak mówił Edward Dziewoński w rozmowie „Skromność prymusa” z Janem Bończą-Szabłowskim w 1995 roku:

„Wiesiek jest aktorem wybitnym i bardzo wszechstronnym w każdej roli, a na estradzie jest bezdyskusyjną czołówką. To jest facet, który wszystko umie, bo ma w sobie syntezę prawdy. Bez względu na to, czy jest to Szekspir, czy Dudek, ta prawda z niego emanuje. Poza tym to wspaniały kolega, a do tego autentyczny przedwojenny warszawski inteligent”.

Może Cię zainteresować:

Kabaret Starszych Panów

Do dziś wielu z nas nuci piosenki Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego – utwory niby lekkie, dowcipne i frywolne, ale jednocześnie bardzo inteligentne a w wykonaniu Wiesława Michnikowskiego wzruszające i liryczne. Trudno wyobrazić sobie takie utwory jak „Addio pomidory”, „Wesołe jest życie staruszka”, „Jeżeli kochać to nie indywidualnie” czy „Inwokacja” śpiewane przez kogokolwiek innego.

„Rififi po sześćdziesiątce” – Edward Wróbel

W komedii Pawła Trzaski Wiesław Michnikowski zagrał Edwarda Wróbla – kasjera bankowego – do którego po latach zwraca się z prośbą o pomoc kolega z czasów szkolnych, potrzebujący szybko dużej ilości gotówki. Wspólnie ze zgraną paczką szkolnych kolegów panowie postanawiają obrabować bank. Nie przeszkadza im to, że nie są już młodzieńcami, tylko starszymi, statecznymi panami. A może właśnie to pomoże im w napadzie?

„Skutki noszenia kapelusza w maju” – prof. Mateusz Korczyński

Profesor Mateusz Korczyński jest samotnym emerytem, któremu doskwiera samotność. Pewnego dnia spotyka córkę swojego przyjaciela, która musi wyjechać z kraju i prosi go o zaopiekowanie się jej dziećmi. W konfrontacji z żywiołowymi dziećmi życie statecznego, nobliwego pana staje na głowie i czeka go wiele zabawnych wyzwań.

„Seksmisja” – Jej Ekscelencja

Niewielka, ale niezapomniana rola mężczyzny w przebraniu sprawującego władzę nad kobietami w postapokaliptycznym świecie najwyraźniej była mu pisana. Aktor zadedykował ją Erwinowi Axerowi, który już wiele lat wcześniej przekonywał, że świetnie sprawdziłby się on w roli kobiety. Jak wspominał sam aktor w rozmowie z Jolantą Ciosek dla „Dziennika Polskiego” w 2005 roku:

„Podczas mojego pobytu we Współczesnym Axer wielokrotnie mówił, że widzi mnie w roli… starej kobiety. Bardzo mnie to zaciekawiło. Doszło nawet do tego, że miałem grać Maniefę w „Pamiętniku szubrawca” w reżyserii wielkiego Towstonogowa. Nic jednak z tego nie wyszło, chyba reżyser przestraszył się tej propozycji i „wygryzła” mnie z roli Perzanowska. Po jakimś czasie przyszła kolejna oferta: niewiele brakowało, abym wcielił się w matkę Zofii Mrozowskiej w „Hiszpanach w Danii”. Z tego z kolei ja się musiałem wycofać. Aż wreszcie Juliusz Machulski zaproponował mi w „Seksmisji” rolę dojrzałej kobiety. Jakże mogłem nie dedykować jej Axerowi. Choćby z wdzięczności” – opowiadał.

„Smerfy” – Papa Smerf

Taka rola w niniejszym zestawieniu może dziwić, jednak jeśli pomyślimy, ile radości aktor sprawił milionom dzieci, podkładając głos w tej dobranocce, to wszystko to nabierze sensu. To właśnie Wiesław Michnikowski w latach 1981–1989 był głosem Papy Smerfa, chroniącego swoich niebieskich towarzyszy przed zakusami bezwzględnego Gargamela. Aktor miał na swoim koncie znacznie więcej epizodów dubbingowych: był między innymi prof. Flitwickiem w filmie „Harry Potter i Kamień Filozoficzny”, Geppettem w „Pinokiu”, Białoksiężnikiem w „Porwaniu w Tiutiurlistanie” czy… panią Hogenson w animacji „Iniemamocni”.

Zobacz więcej >