Dlaczego warto zrobić test potwierdzający zakażenie koronawirusem, jeśli mamy objawy? Czy to może mi w czymś pomóc, skoro i tak choruję? Sprawdź, dlaczego warto.
Ludzie często unikają potwierdzania zakażenia koronawirusem, mimo że mają wszystkie objawy. Boją się długiej nieobecności w pracy, kwarantanny dla rodziny i wszelkich związanych z tym niedogodności. Myślą, że spokojnie przechorują infekcję w domu, lecząc się domowymi sposobami.
To może być duży błąd, nie tylko w wypadku osób starszych czy obciążonych tak zwanymi chorobami współistniejącymi. Także u młodych zdrowych osób choroba może mieć nieprzewidziany, czasami tragiczny przebieg.
Bezpłatny test na koronawirusa dla osób z objawami
Osoby z objawami zakażenia koronawirusem poprzez teleporadę w NPL lub u lekarza rodzinnego mogą dostać skierowanie na bezpłatny test w ramach NFZ.
Pacjenci powyżej 55. roku życia, którzy mają dodatni wynik testu na koronawirusa, są automatycznie włączani do programu Domowej Opieki Medycznej. Pacjenci poniżej 55. roku życia mogą samodzielnie zarejestrować się do programu po uzyskaniu dodatniego wyniku testu, mogą też poprosić, by zrobił to za nich lekarz rodzinny.
Pulsoksymetr do domu i ciągły monitoring
W ramach programu w ciągu 24 godzin powinni otrzymać do domu pulsoksymetr, którym będą sprawdzać saturację krwi. Ich stan zdrowia oraz wyniki saturacji krwi będą na bieżąco monitorowane poprzez specjalną aplikację PulsoCare. Konsultanci i lekarze będą obserwować wyniki pomiarów pacjentów i w razie konieczności wezwą Pogotowie Ratunkowe. Pulsoksymetr wykazuje niedotlenienie znacznie szybciej, niż pacjent zacznie odczuwać niedobór tlenu w organizmie. Jeśli zatem saturacja wskazywana przez pulsoksymetr spadnie poniżej poziomu ok. 94%, pacjent natychmiast trafia do szpitala, na odpowiedni oddział i od razu dostaje pomoc.
Także w sytuacji, gdy pacjent poczuje się gorzej, nie traci się cennego w tej sytuacji czasu na wykonywanie testów i czekanie na wynik. Ratownicy z karetki od razu wiedzą, że pacjent choruje na COVID-19 i mogą go zawieźć do odpowiednio przystosowanego szpitala.
Pacjent, który nie ma pozytywnego wyniku testu na koronawirusa, jeśli ma duszności, wysoką gorączkę, utratę przytomności, zanim trafi do odpowiedniego szpitala, musi mieć wykonany test na COVD-19. To zajmuje czas, który w ciężkich przypadkach jest bardzo cenny.
Przeczytaj też: Testy na koronawirusa – kiedy, jakie, jak się przygotować?
Co powinieneś wiedzieć, gdy decydujesz, czy robić test na koronawirusa
Czy muszę zapłacić za test na koronawirusa, jeśli mam objawy?
Jeśli na test skieruje lekarz np. z NPL lub rodzinny, badanie jest wykonywane w ramach NFZ i jest bezpłatne.
Czy jeśli mam dodatni wynik testu, będę objęty jakąś opieką?
Tak, pacjenci powyżej 55. roku życia, którzy mają dodatni wynik testu na koronawirusa, są automatycznie włączani do programu Domowej Opieki Medycznej. Pacjenci młodsi mogą sami się zgłosić do tego programu lub poprosić o to lekarza.
Co daje włączenie do programu Domowej Opieki Medycznej?
Pacjenci, którzy są włączeni do tego programu dostaną do domu pulsoksymetr, którym będą sprawdzać saturację krwi. Ich stan zdrowia oraz wyniki będą na bieżąco monitorowane poprzez specjalną aplikację PulsoCare. W razie pogorszenia stanu pacjenta konsultanci sami wyślą do niego pogotowie.
Co się dzieje, jeśli trzeba wezwać karetkę do pacjenta, który nie jest przebadany pod kątem koronawirusa?
Zanim pacjent trafi do odpowiedniego szpitala, musi mieć wykonany test na COVD-19. Ratownicy muszą mieć pewność, czy pacjent powinien być leczony na oddziale covidowym czy niecovidowym. To zajmuje czas, który w ciężkich przypadkach jest bardzo cenny.