Dwa lata temu dotarła do nas informacją, iż legendarny polski muzyk Stan Borys przeszedł udar mózgu. Artysta był częściowo sparaliżowany i miał problemy z mówieniem. Obecnie stale poddaje się rehabilitacji i powoli wraca do zdrowia. Dowodem na to jest nowa piosenka artysty,
Będę przy Tobie – ballada dla ukochanej
Piosenkę „Będę przy Tobie” artysta napisał z okazji 10. rocznicy związku z partnerką Anną Maleady. Niestety problemy zdrowotne pokrzyżowały plany o publikacji utworu i dopiero teraz możemy go usłyszeć.
Stan Borys – legenda polskiej sceny
Stan Borys urodził się we wsi Załęże koło Rzeszowa. O muzyku Polska usłyszała po raz pierwszy przy współpracy z rzeszowskim zespołem bigbitowym „Blackout”, który wylansował takie hity, jak romantycznie brzmiąca „Anna” czy „Gdybyś kochał hej”.
Po rozstaniu się z „Blackoutem” związał się z grupą „Bizony”, gdzie w latach 1968-1970 powstały niezapomniane dzieła: „Wiatr od Klimczoka” i „Spacer dziką plażą”. Stan dzięki swojej ekspresji i głosowi szybko stał się laureatem wielu nagród, a także gościem licznych festiwali. Zdarzyło mu się nawet zagrać samego siebie w filmie! Reżyserią zajął się debiutujący Janusz Zaorski, a tytuł filmu brzmiał „Uciec jak najbliżej”.
W 19977 roku Stan Borys wyemigrował do USA, gdzie zaangażował się w działalność polonijną w Chicago. Tam dał się poznać ze strony prezentera radiowego w rozgłośniach polskojęzycznych. Po latach kariery na obczyźnie zaczął odwiedzać Polskę, która zdecydowanie o nim nie zapomniała. Wystąpił gościnnie na deskach Teatru Muzycznego w Gdyni w roli Jeana Valjeana (musical „Nędznicy” w reżyserii Jerzego Gruzy), a także rozpoczął występy z grupą muzyczną „Imię Jego 44”.
Solidarności ze Stanem Borysem dowiedli polscy artyści w 2019, kiedy w ciężkim stanie trafił do szpitala, a lekarze potwierdzili smutną wiadomość o udarze. Jego przyjaciele postanowili pospieszyć z pomocą w opłaceniu kosztownej rehabilitacji. W wydarzeniach charytatywnych wystąpili m.in. Kayah, Marek Piekarczyk i Krzysztof Cugowski. Na szczęście, jak donosi prasa i sam zainteresowany, dziś z jego stanem zdrowia jest o wiele lepiej.