Dziś premiera finałowego odcinka serialu „Mare z Easttown” z Kate Winslet w roli głównej. Zobacz, jakie jeszcze śledcze królowały przed laty na ekranach telewizorów.
Dziś dowiemy się, kto zamordował Erin McMenamin. W HBO GO premierę ma ostatni odcinek popularnego serialu detektywistycznego „Mare z Easttown”, z Kate Winslet w roli głównej. Słynna aktorka wcieliła się w Mare Sheehan – policjantkę z prowincjonalnego miasteczka w Pensylwanii, zmagającą się z własną traumą i próbującą rozwiązać zagadkę morderstwa młodej dziewczyny.
Detektyw z małego miasteczka
Tym, co sprawiło, że serial zyskał szerokie grono wielbicieli była nie tylko staranna intryga kryminalna, przez którą do samego końca nie jesteśmy pewni, kto jest mordercą. O sukcesie produkcji zdecydowała przede wszystkim hipnotyzująca, zapadająca w pamięć rola Kate Winslet. Jako doświadczona przez życie detektyw z małej amerykańskiej miejscowości musiała całkowicie zmienić swoje dotychczasowe emploi. Serialowa Mare wydaje się zmęczona życiem, nie ufa ludziom, jest opryskliwa, zaniedbana i nieprzyjemna dla otoczenia. Jednak jest też nieustępliwą śledczą, która zrobi wszystko, żeby dopaść mordercę.
„Poczucie odpowiedzialności i brzemię, jakie Mare cały czas z wielu powodów niesie, bardzo mnie zaintrygowało. Ta historia jest bardzo mocno osadzona w prawdzie i realizmie. To bardzo mnie poruszyło” – mówiła Kate Winslet gazecie „Philadelphia Inquirer”.
Z kolei w wywiadzie dla „Wysokich Obcasów” aktorka zdradziła, ile znaczyła dla niej rola pani detektyw:
„Zaczęłam pracę przed pandemią, potem zdjęcia zostały zawieszone, na plan wróciliśmy jesienią, więc z moją postacią byłam przez ponad rok, a to jedna z najtrudniejszych w mojej karierze. Gram policyjną detektyw, która doświadczyła straty, jest w żałobie, musiałam więc nosić w sobie mnóstwo jej traumy. Gdy kilka dni temu miałam udzielić pierwszego wywiadu o tej roli, nie byłam w stanie, nie mogłam się jeszcze zmusić do mówienia o niej. Kiedy wróciłam do domu po zakończeniu zdjęć z kilkoma drobiazgami z jej kostiumu, które zabrałam na pamiątkę, nie mogłam na nie nawet spojrzeć, musiałam je schować do pudełka. To bardzo dziwne uczucie. Muszę ją wypuścić, trochę tak, jakbym dawała jej umrzeć. Wiem, że to brzmi bardzo dramatycznie, niektórzy mogliby przewrócić oczami i stwierdzić: „Weź się w garść”, ale z jakiegoś powodu nie potrafię. Takie jest czasami błogosławieństwo i przekleństwo tej pracy”.
Może Cię zainteresować:
Kobiety kontra ekranowe zbrodnie
Postać Mare z Easttown nie jest jedyną panią detektyw, która została kultową serialową śledczą kochaną przez telewidzów. Zobacz inne godne zapamiętania role pań detektyw z seriali telewizyjnych:
„Sierżant Anderson” – Angie Dickinson
Ten kryminalny serial, który na ekranach telewizorów w USA wyświetlano w latach 1974-1978 był przełomowy, bo po raz pierwszy główną jego bohaterką była kobieta. Sierżant Suzanne „Pepper” Anderson, w którą wcieliła się Angie Dickinson, często musiała działać w przebraniu, żeby rozwiązać kryminalne zagadki w ramach służby w Tajnej Jednostce Kryminalnej policji w Los Angeles. Zdarzało jej się wcielać w nauczycielkę, prostytutkę, więźniarkę, pielęgniarkę, a nawet więźniarkę. Ta rola dała Angie Dickinson Złoty Glob i była też powodem, dla którego znacząco wzrosła liczba podań o wstąpienie w szeregi amerykańskiej policji składanych przez kobiety.
„Cagney i Lacey” – Sharon Gless i Tyne Daly
Bohaterkami serialu z lat 80. są dwie różniące się charakterami policjantki – Christine Cagney (Sharon Gless) i Mary Beth Lacey (Tyne Daly). Jedna z nich jest twardą babką, druga zaś wrażliwą i na pozór słabą kobietą. Kiedy jednak łączą siły, mogą stawić czoła każdemu wyzwaniu. Jednocześnie bohaterki serialu nie ukrywały swoich uczyć i że miały życie poza służbą. Ten serial również był przełomowy, bo znów po raz pierwszy obie główne bohaterki były kobietami. Do akceptacji pomysłu i obu tytułowych aktorek długo trzeba było przekonywać kierownictwo telewizji CBS. Jednak ostatecznie się udało i powstał prawdziwy przebój: serial emitowano w latach 1981-1988, łącznie powstało 125 odcinków.
„Panna Marple” – Joan Hickson
Sympatyczna starsza pani, która okazuje się postrachem wszelkiej maści morderców to – obok Herkulesa Poirot – najsłynniejsza postać stworzona przez pisarkę Agathę Christie. W rolę panny Marple wcielało się na przestrzeni lat wiele aktorek, ale jedną z najlepszych kreacji stworzyła Joan Hickson w serialu BBC. O tym, że aktorka jest stworzona do tej roli przekonana była sama pisarka. Gdy w 1946 roku Agatha Christie zobaczyła ją w sztuce „Appointment With Death”, wysłała jej liścik, w którym napisała:
„Mam nadzieję, że któregoś dnia zagrasz moją ukochaną Pannę Marple”.
„Napisała: Morderstwo” – Angela Lansbury
W tym serialu Angela Lansbury zagrała Jessikę Fletcher – byłą nauczycielkę angielskiego i autorkę kryminałów, która prowadzi spokojne życie we wsi Cabot Cove. Kiedy odnosi sukces wydawniczy, postanawia wykorzystać swój talent do opisywania kryminalnych zagadek i zostaje detektywem, pomagając lokalnej policji w chwytaniu przestępców. Serial cieszył się ogromną popularnością: przez 12 lat pokazano 246 odcinków a tytułowa rola dała Angeli Lansbury rekordowe 12 nominacji do nagrody Emmy, choć niestety nie zdobyła żadnej statuetki.
„Główny podejrzany” – Helen Mirren
Świetnie zagrany, mroczny miniserial ze znakomitą Helen Mirren wcielającą się w rolę Jane Tennison, która nie tylko tropi bezlitosnego seryjnego mordercę, ale na każdym kroku musi się też zmagać z seksizmem i wrogością współpracowników, którym trudno zaakceptować kobietę na stanowisku głównego detektywa w jednostce. Jej oddanie pracy i obsesja dopadnięcia mordercy sprawia, że cierpi też jej życie prywatne. Serial tak dobrze oddaje realia pracy policjantów, że po specjalnej projekcji dla mundurowych, wśród których znajdowała się Jackie Malton – pierwowzór głównej bohaterki – otrzymał od nich owację na stojąco.
Dodaj komentarz