Jadwiga Barańska należała szczególnie w latach 70. do najpopularniejszych polskich aktorek. Absolwentka łódzkiej „Filmówki” zaczęła karierę pod koniec lat 50. w Teatrze Klasycznym. Ogólnopolską rozpoznawalność i uznanie przyniosła jej rola w filmie „Hrabina Cosel” w 1968 r., a jeszcze większą – w dramacie „Noce i dnie” w 1975 r. Zagrała też w kilku innych produkcjach swojego męża, Jerzego Antczaka.
Kliknij tutaj i słuchaj naszego radia na żywo bez żadnych opłat na radiopogoda.pl!
Kiedy była na szczycie, postanowiła porzucić aktorstwo. Wróciła (na krótko) dopiero w 2002 r. w obrazie „Chopin. Pragnienie miłości”. W międzyczasie działała też jako scenarzystka. Niestety w ostatnim czasie gwiazda, która 21 października skończyła 88. lat, musiała się mierzyć z poważnymi problemami zdrowotnymi.
Zobacz także: „Now And Then” The Beatles. Ostatni hit kultowego zespołu. Zapraszamy do słuchania!
Kłopoty ze zdrowiem gwiazdy filmu „Noce i dnie”
W sierpniu fani Jadwigi Barańskiej bardzo się zaniepokoili. Na nic innego nie pozwalały słowa 94-letniego Antczaka, który oznajmił na Facebooku, że aktorka mocno podupadła na zdrowiu.
Z powodu wykrycia u niej schorzenia rogówek, które grozi utratą wzroku, załamała się. Jak tłumaczył reżyser i jej mąż: „Jadzia nie należy do osób histerycznych, ale powiedziała mi: 'Życie bez wzroku nie ma sensu. Lepiej odejść’”.
Do tego miała wypadek, w którym pękła jej kość biodrowa i przesunął się jeden z kręgów. Od lekarzy usłyszała, że powinna leżeć, żeby kość mogła się dobrze zrosnąć. Poczuła więc rezygnację.
Zobacz także: Jerzy Połomski miał nietypowy nawyk. Wygadała się jego bliska przyjaciółka
Jadwiga Barańska poczuła się lepiej. Ma wiadomość dla fanów
Jadwiga Barańska w pewnym momencie była w tak złym stanie, że Antczak prosił nawet o modlitwę w jej intencji. Na szczęście we wrześniu pojawił się promyk nadziei. Jeden ze znajomych gwiazdy w rozmowie z portalem ShowNews oznajmił:
W życiu jest taka, jak zagrała w „Nocach i dniach”. Niestrudzona, energiczna i silna jak skała. Kiedy Antczak robił karierę na obu kontynentach, ona w większości pracowała. Poświęciła się rodzinie, ale dalej pisała scenariusze i współtworzyła projekty z mężem. Ona zaraża swoją energią innych, jest wybitna, trochę na pozór wyniosła, ale niezwykle mądra i czarująca. W środowiskach artystycznych w Los Angeles są charakterystyczną parą, bardzo szanowaną i docenianą.
Zobacz także: Królowa estrady nie miała łatwego życia. Irena Santor zmagała się z prawdziwymi dramatami
Z kolei potem sam Antczak napisał na Facebooku:
Kochani przyjaciele, wasze modlitwy i czułość sprawiły, że przed chwilą Jadzia wstała z pościeli i o własnych siłach doszła do łazienki – 15 kroków. Prosi, aby przekazać wam jej bezgraniczną wdzięczność i miłość!
Teraz pojawiły się optymistyczne wieści od samej aktorki. Za pośrednictwem konta swojego męża odezwała się do swoich fanów. Wygląda na to, że wróciła u niej nadzieja i sytuacja się poprawiła.
Brak mi słów, aby wyrazić uczucia wdzięczności za waszą czułość. Modlitwy są jak życiodajny tlen, który podnosi mnie z łóżka i z każdym dniem przywraca regenerację kończyn i pozwala wierzyć, że jeszcze wrócę do normy. Kocham was bezgranicznie i łączę najlepsze myśli. Wasza Jadwiga – przyznała Barańska.
Kliknij tutaj i słuchaj naszego radia na żywo bez żadnych opłat na radiopogoda.pl!