Czy otwarcie szkół było błędem? A może nie ma wpływu na rozprzestrzenianie się pandemii koronawirusa? Przeczytaj, co sądzą o tym naukowcy z Izraela.
Dzieci i młodzi ludzie mają mniejsze prawdopodobieństwo zarażenia się koronawirusem i przenoszenia go dalej w porównaniu z dorosłymi – wynika z analizy opublikowanej w czwartek na łamach naukowego serwisu PLOS Computational Biology.
Czytaj też: Czy dzieci dostaną szczepionkę na koronawirusa?
Młodzi mniej zakażają innych?
Jak wynika ze zgromadzonych danych, ludzie w wieku poniżej 20 lat mają miano wirusa – zawartość koronawirusa w swoim ciele – o około 63% niższą niż dorośli nosiciele, co wpływa na obniżone prawdopodobieństwo zarażenia innych COVID-19.
To może tłumaczyć, dlaczego dzieci częściej niż dorośli otrzymują negatywny wynik testu na obecność koronawirusa w organizmie, pomimo zarażenia oraz dlaczego mniej dzieci niż dorosłych ma diagnozowany COVID-19.
Zobacz: Jedzenie dla dzieci skażone metalami ciężkimi
Najnowsze odkrycie może być pomocne przy podejmowaniu decyzji o tym, czy otwierać szkoły podczas pandemii – twierdzą badacze:
„Zrozumienie roli dzieci w przenoszeniu [COVID-19] było priorytetowe w kwestii dylematu, czy otwierać ponownie szkoły” – mówi współautor badania, statystyk, prof. Itai Dattner z Uniwersytetu w Hajfie w Izraelu.
W ramach najnowszego badania naukowcy zastosowali matematyczny i statystyczne modele przenoszenia wirusa między gospodarstwami domowymi do eksplorowania danych zgromadzonych po akcji testowania w izraelskim mieście Bnei Brak. Dane pochodziły z 637 gospodarstw domowych, których mieszkańcy wiosną 2020 roku byli testowani na obecność koronawirusa.
Z analizy danych wynika, że młodzi ludzie mieli niższe miano wirusa, co oznaczało niższe ryzyko przenoszenia go na innych – twierdzą naukowcy.
Rola, jaką dzieci mają odgrywać w szerzeniu się COVID-19 od wybuchu pandemii wciąż jest kwestią sporną. We wcześniejszych epidemiach wirusów przenoszonych drogą oddechowa dzieci były istotną grupą rozsiewającą zarazki, ale w przypadku koronawirusa naukowcy nie są co do tego zgodni.
Czy dzieci są bezpieczne w szkołach?
Stopień rozprzestrzeniania wirusa w szkołach w Stanach Zjednoczonych był znacznie niższy w porównaniu do jego transmisji w lokalnej społeczności – wskazują dane ujawnione niedawno przez amerykańskie Centrum Kontroli Chorób Zakaźnych (Centers for Disease Control and Prevention):
„To nie jest kwestia tego, czy dzieci się zarażą, czy nie. To kwestia tego, czy powinniśmy je umieszczać w otoczeniu, w którym są określone reguły mające w wysokim stopniu pomóc w zapobieganiu przenoszeniu wirusa” – mówiła w tym tygodniu w rozmowie z reporterami pediatra dr Kanecia Obie Zimmerman z Uniwersytetu Duke.
„Nie uważam, że szkoły koniecznie muszą być zamknięte, jeśli wykryjemy jedną lub nawet kilka przypadków [zakażenia COVID-19 -red.]” – powiedziała dr Zimmerman, która nie brała udziału w badaniach prowadzonych w Izraelu.