COVID-19 powinno się diagnozować na podstawie 7 głównych objawów – uważają angielscy naukowcy. Dowiedz się, co według nich powinno być podstawą do skierowania na wykonanie testu PCR.
Siedem objawów może być wykorzystywanych do zdiagnozowania COVID-19, zwłaszcza w miejscach, w których z różnych powodów nie przeprowadza się wielu testów wykrywających tę chorobę – wynika z analizy opublikowanej we wtorek w serwisie PLOS Medicine.
Jak wynika z opublikowanych danych, osoby mające wszystkie 7 objawów uzyskały dodatni wynik testu na obecność choroby w ponad 75% przypadków. Te objawy to:
- utrata lub zmiana zmysłu smaku;
- utrata lub zmiana zmysłu węchu;
- gorączka;
- uporczywy kaszel;
- dreszcze;
- utrata apetytu;
- ból mięśni.
Naukowcy z Imperial College w Londynie poinformowali, że wykorzystanie tych 7 objawów jako podstawy do rekomendowania przeprowadzenia testu mogłoby skutkować objęciem tym zaleceniem 30 do 40% Anglików. Gdyby wszystkie te osoby przebadano, to wykryto by od 70 do 75% przypadków COVID-19.
Naukowcy apelują
„Gdybyśmy badali każdego zgłaszającego przynajmniej jeden z siedmiu objawów, to wówczas można by zidentyfikować nawet do 75% przypadków i w związku z tym udałoby się ulepszyć sposoby walki z rozprzestrzenianiem się epidemii. Tam, gdzie możliwości testowania są ograniczone, skupienie się na tych 7 objawach i przeprowadzanie triażu na ich podstawie mogłoby zoptymalizować proces wykrywania przypadków zakażeń” – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną UPI współautor pracy, prof. Marc Chadeau-Hyam z Imperial College.
COVID-19 wykrywa się za pomocą testów PCR, analizujących próbki wydzielin pobrane z nosa i gardła. Jednak z różnych powodów w wielu miejscach świata wciąż nie identyfikuje się wystarczającej liczby przypadków zachorowań. W samych Stanach Zjednoczonych, jak ocenia naukowe pismo „Nature”, nawet 60% przypadków zakażeń nie zostało wykrytych, co było jednym z powodów rozprzestrzeniania się koronawirusa.
Więcej objawów do przetestowania?
W ramach najnowszego badania prof. Chadeau-Hyam wraz ze współpracownikami pozyskali wymazy z nosa i gardła od ponad 1,5 mln wolontariuszy w Anglii, w wieku od 5 lat wzwyż. Zebrane w ten sposób dane pochodzą z 8 rund testowych przeprowadzonych w okresie między czerwcem 2020 a styczniem 2021 roku. Podczas pobierania wymazów uczestnicy badania byli pytani o to, czy mieli opisywane objawy na tydzień przed dniem testowania.
Naukowcy po zbadaniu próbek doszli do wniosku, że angielskie władze powinny „rozszerzyć listę objawów używanych do triażu o siedem [opisanych powyżej]”. Według prof. Chadeau-Hyama, osoby z utratą lub zmianą węchu, smaku, gorączką oraz pojawiającym się uporczywym kaszlem również powinny uzyskiwać rekomendację do wykonania testu PCR. Obecnie na Wyspach Brytyjskich podstawę do skierowania na test stanowią zaledwie 4 objawy.
Czytaj też: