Przypomnij sobie najlepsze występy Stanisława Tyma. Przedstawiamy jego najlepsze role – sprawdź, czy wszystkie je kojarzysz.
Spis treści:
Aktor, scenarzysta, reżyser, felietonista, satyryk, ale też szatniarz i ochroniarz – to tylko niektóre z zawodów, które od kilkudziesięciu lat z powodzeniem wykonuje Stanisław Tym. Dlatego też bez specjalnej okazji (w końcu nawet „awaria też jest jakąś okazją”) prezentujemy subiektywny wybór najlepszych kreacji aktorskich współtwórcy najpopularniejszych polskich komedii:
STS i nie tylko
Swoją karierę Stanisław Tym rozpoczął jako… szatniarz i ochroniarz. Dorabiał w tym charakterze w klubie studenckim Stodoła w Warszawie. Kiedy spotkany w klubie kolega namówił go do pójścia na studia aktorskie, tym zrobił to, ale będąc przekonanym, że się nie dostanie. A jednak – ku swemu własnemu zaskoczeniu – dostał się na Wydział Aktorski PWST. Związał się ze Studenckim Teatrem Satyryków, współpracował również z kabaretami Dudek, Owca, U Lopka czy Wagabunda. Jest autorem wielu kultowych skeczów, jak choćby „Ucz się Jasiu” z udziałem Jana Kobuszewskiego, Wiesława Gołasa i Wiesława Michnikowskiego. Również scenki, które Stanisław Tym sam odgrywał na stałe weszły do komediowego kanonu, jak choćby ta:
„Rejs” – kaowiec
W kultowej komedii Marka Piwowskiego Tym wciela się w rolę pasażera statku, który nie ma biletu i aby ukryć ten fakt udaje instruktora kulturalno-oświatowego. Nie mając o tej roli pojęcia (czego jaskrawym dowodem jest wykonany podstępnie przez jednego z pasażerów napis „głupi kaowiec”), wymyśla dziwaczne gry i zabawy, w które wycieczkowicze (nie zawsze chętnie) się angażują. A statek płynie… W słynnej scenie autoprezentacji Stanisław Tym zdradza swoją prawdziwą datę i miejsce urodzenia:
„Znamy się mało… więc może ja bym powiedział parę słów o sobie – najpierw. Urodziłem się… urodziłem się w Małkini, w 1937 roku, w lipcu. Znaczy, w połowie lipca… właściwie w drugiej połowie lipca, właściwie… dokładnie 17 lipca. No… to tyle może o sobie – na początek… Czy są jakieś pytania?”.
„Nie ma róży bez ognia” – Zenek
W tym filmie gra Zenka – narzeczonego Lusi i jednego ze współlokatorów głównego bohatera, Janka, granego przez Jacka Fedorowicza. Potrafi on schować pieniądze w „Kapitale” a znalezienie nowych drzwi nie stanowi dla niego większego problemu. To między innymi Zenek doprowadza Janka na skraj szaleństwa. A wszystko to w oparach absurdu prawnego PRL lat 70.
„Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz” – Tadeusz Dudała
Również do tej komedii Stanisław tym napisał scenariusz wspólnie ze Stanisławe Bareją. Oprócz tego wcielił się w rolę podstępnego Tadeusza Dudały – zausznika i najbliższego współpracownika dyrektora dużego przedsiębiorstwa – Tadeusza Krzakoskiego, granego przez Krzysztofa Kowalewskiego. Gdy dyrektor postanawia rozwieść się z żoną, wspólnie z Dudałą planuje intrygę, mającą na celu sprawienie by cała wina spadła na jego małżonkę. Nie przywiduje jednak, że Dudała nie jest człowiekiem, któremu do końca można ufać i może mieć własny plan…
„Miś”, „Rozmowy kontrolowane” i „Ryś” – Ryszard Ochódzki
Ryszard Ochódzki – prezes klubu sportowego „Tęcza” – to chyba najsłynniejsza rola Stanisława Tyma. Jako cwaniak, który za wszelką cenę próbuje się dorobić, aktor stworzył kultową postać, ale w „Misiu” wcielił się również w rolę ubogiego węglarza, łudząco podobnego do prezesa Ochódzkiego. Dla obu będzie to miało poważne konsekwencje – większe niż utrata włosów za sprawą szamponu Samson. Nie pozostaje nam nic innego, jak przyłączyć się do życzeń, które składał Jarząbek Wacław, trener drugiej klasy:
„Łubu-dubu, łubu-dubu, niech żyje nam prezes naszego klubu!”.
„Rozmowy przy wycinaniu lasu”
Sztukę tę po raz pierwszy wystawił w 1975 roku w Teatrze Kwadrat Edward Dziewoński. Stanisław Tym wystawił ją ponownie w tym samym miejscu w 1984 roku a w 1998 roku wyreżyserował ją dla Teatru Telewizji oraz zagrał w nim rolę Kierowcy. Historia drwali do dziś nie straciła na aktualności, tak jak dedykacja:
„Wszystkim karpiom w Polsce poświęcam – autor”.
„Samozwańczy rzecznik prasowy Statystycznego Polaka Szaraka”
Stanisław Tym jako felietonista to w tym zestawieniu zupełnie inna rola niż powyższe, jednak wcale nie mniej znacząca. Aktor od lat w swoich felietonach (obecnie ukazują się one w tygodniku „Polityka”) upomina się o zdrowy rozsądek współobywateli, ocenia bieżącą sytuację i piętnuje rozmaite absurdy dnia codziennego, ale też staje po stronie najsłabszych.
Może Cię zainteresować: