„Radość o poranku”, „Mydełko Fa” i nie tylko – co słychać u Marleny Drozdowskiej? - Radio Pogoda - słuchaj radia
Strona główna » „Radość o poranku”, „Mydełko Fa” i nie tylko – co słychać u Marleny Drozdowskiej?

„Radość o poranku”, „Mydełko Fa” i nie tylko – co słychać u Marleny Drozdowskiej?

,

Marlena Drozdowska nagrała słynne przeboje jak „Mydełko Fa” czy „Radość o poranku”. Jednak to tylko niewielka część dokonań artystki. W Radiu Pogoda piosenkarka powspominała początki kariery, a także opowiedziała ciekawe anegdoty ze sceny i nie tylko. Dowiedz się też, co obecnie porabia gwiazda.

Posłuchaj rozmowy z wokalistką:

Marlena Drozdowska na początku lat 90. ubiegłego wieku razem z Markiem Kondratem wylansowała wielki przebój „Mydełko Fa”. Dzięki temu stała się słynna w całym kraju. Teraz artystka złożyła wizytę w studiu Radia Pogoda i opowiedziała nam o swoim życiu. Sprawdźmy, co obecnie porabia gwiazda.

Muzyka od dziecka

Marlena Drozdowska ukończyła Wydział Piosenkarski Średniej Szkoły Muzycznej w Warszawie. Wywodzi się z bardzo muzykalnej rodziny: jej tata uwielbiał śpiewać a mama grała na fortepianie. Młoda Marlena poszła w jej ślady i od maleńkości chodziła na lekcje gry na tym instrumencie. Jak wspomina, podczas gry nie mogła się powstrzymać od śpiewania, co zadziwiało jej nauczycielkę.

„Od małego wszędzie chodziłam i podśpiewywałam, gdzie tylko była okazja. […] Ja byłam od małego takim „kaowcem”, który zbierał ludzi na ogniska, zapowiadał siebie i śpiewał. I myślę, że właśnie od tego się wszystko zaczęło” – opowiada artystka.

„Radość o poranku” do dziś

Na scenie zadebiutowała w 1973 roku podczas festiwalu studenckiego w Krakowie a kilka miesięcy później zaczęła współpracować z Grupą I. Wraz z tym zespołem wykonała piosenkę „Radość o poranku” na XII Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu w 1974 roku. Jak opowiada piosenkarka do dziś ten utwór porusza słuchaczy, co jej samej sprawia ogromną radość:

„Ta piosenka jest ciągle piękna, ciągle aktualna i zawsze po koncercie podchodzą do mnie osoby, które mówią: „Myśmy w namiocie spędzali wakacje i rano nas budziła ta piosenka”. Czyli ta piosenka jest też ważna dla innych, a przez to ja jestem bardzo szczęśliwa”.

Kilka lat później piosenkarka zdecydowała się wyjechać z Polski i spróbować kariery za granicą. A umożliwiła to właśnie „Radość o poranku”. Kiedy podczas wyjazdu do NRD zaśpiewała ten utwór po niemiecku, Gerd Michaelis poruszył niebo i ziemię, żeby do Marleny dotrzeć i nawiązać z nią współpracę. Pojechała do Berlina, by zaśpiewać na próbie ze słynnym zespołem wokalnym Gerd Michaelis Chor. Po tym jak zaśpiewała na próbie, dostała od razu propozycję kontraktu. Po pewnym czasie piosenkarka zamieszkała w Berlinie i występowała z zespołem, dając koncerty na całym świecie. Przez kilka lat śpiewała z zespołem, a potem z własną grupą „Hotline” koncertowała w różnych krajach Europy, między innymi w Szwajcarii, RFN czy Austrii.

„Mydełko Fa” i czasy przełomu

W połowie lat 80. Marlena Drozdowska wróciła do kraju. Tutaj światło dzienne ujrzał pierwszy solowy album wokalistki, „Bajerada plaża”, z utworami skomponowanymi przez Andrzeja Korzyńskiego. Po upadku komunizmu w Polsce nastąpił okres burzliwych przemian społecznych i gospodarczych. Jednym z jego przejawów było pojawienie się na sklepowych półkach nowych – nieobecnych dotąd produktów.

„Czasami chwila, sam moment zapalny do powstania piosenki, czasy w jakich się obracamy, żyjemy, nastrój, jaki jest w społeczeństwie – to może też mieć wpływ na to, że z jakiejś piosenki robi się hit” – uważa gwiazda.

Początki kapitalizmu w naszym kraju miały swoje blaski i cienie. Ówczesną rzeczywistość artyści komentowali w różny, często prześmiewczy sposób. Również Marlena Drozdowska, we współpracy z Andrzejem Korzyńskim, postanowiła nagrać album opowiadający w karykaturalny sposób o zmianach zachodzących w kraju w latach 90. Płytę artystka nagrała wspólnie ze słynnym aktorem Markiem Kondratem, zaś słowa do utworów napisał Marek Koterski. Utwór „Mydełko Fa” wymyślił Andrzej Korzyński, a muzykę do niego napisał jego syn, Mikołaj.

„Dlaczego „mydełko Fa”? Ono miało wtedy duże wzięcie. […] Ono było takie piękne, pachnące. Ja to mydło znałam świetnie z Niemiec, więc jak przyjeżdżałam do Polski, to była waliza najczęściej wypchana tym mydłem, bo każdy w Polsce pragnął je mieć” – opowiada piosenkarka.

Zarobili piraci

Chociaż piosenka była wielkim przebojem, to twórcy nie stali się z tego powodu bogaci: większość zysków trafiła do sprzedawców pirackich kopii. Album ukazał się zarówno na kasecie magnetofonowej, jak i płycie CD (co wówczas było absolutną nowością), jednak jeszcze przed oficjalną premierą chodniki zapełniły pirackimi kasetami – sprzedano ich w ten sposób ponad 1,5 mln:

„Poszliśmy z torbami, bo mieliśmy takie wyobrażenie, że wydamy pierwszą płytę CD i dużo kaset, a to wszystko na lewo zostało sprzedane. Można jedynie być dumnym z tego, że ponad półtora miliona egzemplarzy zostało sprzedanych w ciągu kilku miesięcy i jak na polskie warunki to był rekord” – mówi Marlena Drozdowska.

W dodatku rozgłośnie radiowe nie chciały grać utworu, uznając że jest to forma reklamy tytułowego mydła.

Narodziny piosenki chodnikowej

Jak powiedziała piosenkarka, ogromna popularność tego utworu mimo wszystko była dla autorów zaskoczeniem. W końcu ktoś wpadł na to, żeby muzykę, która opanowała chodniki przekształcić w dochodowy biznes. W ten sposób z małej, wyśmiewającą rzeczywistość wczesnego polskiego kapitalizmu błahostki, mającej być czystą satyrą, powstał olbrzymi przebój, który śpiewała cała Polska. Nagrana dla żartu piosenka stała się jednym z pierwszych przebojów powstającego nurtu disco polo. Utwór zdobył też ogromną popularność wśród amerykańskiej Polonii i przez kilka miesięcy utrzymywał się na pierwszym miejscu międzynarodowej listy przebojów radia For You w Chicago.

Z pogodnym nastawieniem przez życie

Również teraz, po latach, Marlena Drozdowska mówi, że w każdej umowie dotyczącej jej występów znajduje się klauzula zobowiązująca artystkę do wykonania jej najsłynniejszego przeboju. Nawet jeśli reszta recitalu ma zupełnie inny charakter i odbiega klimatem od tej skocznej piosenki. W wywiadzie dla Radia Pogoda artystka opowiedziała również o swoim zwyczaju zbierania… okularów przeciwsłonecznych. Skąd ta kolekcjonerska pasja?

„Nie wiem dlaczego, być może dlatego, że zawsze śpiewałam takie pogodne, letnie piosenki – może to miało jakiś wpływ” – uważa.

Czytaj też:

Autor:

Zobacz więcej >