Jerzy Połomski nie tylko cieszył się ogromną popularnością w latach 60. i 70., ale był też jednym z najbardziej cenionych polskich artystów w historii. Swoim barytonem i takimi przebojami jak „Bo z dziewczynami” czy „Cała sala śpiewa z nami” zdobywał serca słuchaczy i krytyków. Zmarł 14 listopada 2022 r. Miał 89 lat.
Kliknij tutaj i słuchaj naszego radia na żywo bez żadnych opłat na radiopogoda.pl!
Jerzy Połomski zaprojektował dom
Jerzy Połomski przez ostatnie kilkanaście miesięcy swojego życia przebywał w Domu Artysty Weterana w Skolimowie. Zanim tam trafił, przez pół wieku jego „gniazdkiem” był liczący 106 m2 powierzchni apartament na Mokotowie.
Jednak rolę azylu dla wybitnego artysty pełniło też inne miejsce – domek letniskowy pośrodku lasu. To piosenkarz sam go zaprojektował. Kilka lat temu lokum odkupił od niego znany architekt i projektant wnętrz, gwiazdor stacji HGTV i programu „Zgłoś remont” – Krzysztof Miruć.
Zobacz także: Ewa Szykulska trafiła na SOR. Niepokojące wieści na temat zdrowia aktorki
Krzysztof Miruć przeprowadził metamorfozę domu Połomskiego
Jakiś czas temu Krzysztof Miruć dla ekipy „Dzień Dobry TVN” otworzył podwoje letniskowej posiadłości, którą określa mianem „Połomki”.
„Połomka” to nazwa domu (…). To Jerzy Połomski go zaprojektował i rozpoczął jego budowę w 1976 r., więc ten budynek jest historią (…). To był jego letni dom. Ja go od niego odkupiłem parę lat temu (…) i odrobinę go przebudowałem. Daje mi odrobinę prywatności i spokoju. Mogę tu odpocząć. Cisza, jest fantastycznie – stwierdził architekt.
Zobacz także: Maryla Rodowicz otwarcie o swoich finansach i szafie. Jej córka wzięła sprawy w swoje ręce
Jak bardzo zmieniła się od tego czasu nieruchomość? Dość wyraźnie.
Ten dom jest teraz po remoncie. Jest w sumie dziwny. Nie ma w nim drzwi, są same okna, chciałem mieć kontakt z ogrodem i lasem, chciałem widzieć, jak zmienia się las – przyznał.
W ogrodzie wśród roślin stanęły interesujące rzeźby autorstwa znajomych gwiazdora HGTV, jacuzzi, drewniane leżaki i palenisko.
Zobacz także: Sławę przyniósł jej „Czterdziestolatek”. Anna Seniuk czarowała wdziękiem
Z kolei wewnątrz na 90 m2 parteru wydzielono sypialnię, salon i gabinet. Przestarzałe meble zniknęły, podobnie jak drewniane deski ze ścian. Teraz wszystko jest utrzymany w odcieniach bieli, czerni i beżu. Wystrój jest bardzo przytulny, ale nie staromodny.
Kolejnym ciekawym rozwiązaniem okazało się lustro zamiast płytek na ścianie w kuchni. – To się świetnie czyści. Bo wystarczy ręcznik papierowy i płyn do mycia okien. Smażysz, potem psikasz, wycierasz i masz świadomość, że wszystko jest czyste – zdradził Miruć.
Kliknij tutaj i słuchaj naszego radia na żywo bez żadnych opłat na radiopogoda.pl!