Choć Marek Kamiński jest z wykształcenia filozofem, z podróżami postanowił związać swoje życie. Jest pierwszym na świecie zdobywcą biegunów Ziemi bez pomocy z zewnątrz. W 1995 roku zdobył biegun północny, a kilka miesięcy później, biegun południowy, za co został wpisany do Księgi rekordów Guinnessa. Przeszedł Pustynię Gibsona w Australii i przejechał 30 000 km samochodem elektrycznym przez Syberię i Pustynię Gobi, aby dotrzeć do Japonii. Dzięki temu został uznany za pierwszego człowieka, który pokonał bezemisyjnie Trans-Siberian Highway.
Podróż w kosmos
Swoje pierwsze podróżnicze marzenie spełnił w wieku 8 lat. To właśnie wtedy po raz pierwszy, pojechał sam z Gdańska do Łodzi. W wieku 15 lat samotnie popłynął do Afryki. Kamiński nie ukrywa, że spełnianie marzeń jest dla niego bardzo ważne. W dorosłym życiu odbył wiele wypraw, ale wciąż twierdzi że jest mu mało. Przyznaje, że nie wyklucza podróży w kosmos.
Podróże tak jak teatr, są scenografią, w której dzieją się rzeczy. – powiedział Marek Kamiński
Zobacz także: Te piosenki mają 100 lat! Jan Emil Młynarski wraca do przeszłości
Bycie zdanym na siebie i na warunki atmosferyczne bywa ciężkie. W wywiadzie dla Radia Pogoda, podróżnik opowiedział, że jego wyprawy to próba znalezienia słów, które opisują kim jest. To próba poznania siebie, a także zobaczenia, jak sobie poradzi w kryzysowych sytuacjach. Każdy problem pokazał mu, że nie ma takiego problemy, którego nie da się rozwiązać.
Prawdziwe trudności
Nie uważa, że trudno jest być żeglarzem, podróżnikiem, czy filozofem. Najtrudniej jest być sobą. Znać siebie i swoje możliwości.
Każdy ma swój biegun i te bieguny leżą tam, gdzie je sobie ustalimy. Żyjemy w czasach, kiedy łatwiej jest być reklamą, którą widzimy w telewizji, czy łatwo być kimś kogo widzimy w social mediach, starać się go naśladować niż być sobą. (…) trudniejszą sztuką jest ta podróż w głąb siebie. (…) każdy jest historią. – przyznał na antenie Radia Pogoda
W trakcie podróży może liczyć tylko na siebie. Przyznaje, że czasami potrzebuje wsparcia i motywacji, którą odnalazł w tekstach kultury, które oddziałują niego lepiej niż zwykłe słowa. Poezję Gałczyńskiego traktuje jak prawdziwy amulet.
W rozmowie z Anną Stachowską opowiedział więcej o swoich planach na przyszłość, o swojej fundacji i znajomości z Jasiem Melą. Zapraszamy do odsłuchania rozmowy poniżej.
Wywiady z największymi gwiazdami usłyszysz codziennie o 22:00 w Radiu Pogoda.
Dodaj komentarz