PKP zapłaci karę za wykorzystanie piosenki Maryli Rodowicz - Radio Pogoda - słuchaj radia
Strona główna » PKP zapłaci karę za wykorzystanie piosenki Maryli Rodowicz

PKP zapłaci karę za wykorzystanie piosenki Maryli Rodowicz

PKP Intercity bezprawnie wykorzystało fragment piosenki „Remedium” w swojej kampanii reklamowej – tak orzekł sąd po długim procesie. Państwowa spółka zapłaci nie małą kare za naruszenie praw autorskich.

Utwór „Remedium” od czerwca 1978 roku jest prawnie chroniony przez Związek Artystów i Kompozytorów Scenicznych (ZAiKS). Muzykę do utworu skomponował Seweryn Krajewski, słowa napisała Magda Czapińska. Dzięki wykonaniu utworu przez Marylę Rodowicz na wielu polskich festiwalach, piosenka zyskała ogromną popularność.

W 2009 roku autorka tekstu Magda Czapińska zobaczyła ofertę promocyjną „Wakacje z Intercity” pod hasłem: „Wsiądź do pociągu…byle naszego”. Nikt nie zapytał autorki o zgodę na wykorzystanie utworu w reklamie.

Spółka PKP broniła się, twierdząc iż hasło promocyjne nie odnosi się do znanego przeboju, a podobieństwa są przypadkowe. Sprawa na jakiś czas przycichła.

Do momentu, gdy w 2015 roku PKP Intercity wymyśliło nową kampanię reklamową, znów posiłkując się refrenem z piosenki. Reklama brzmiała tak: „Wsiądź do pociągu byle jakiego albo… do mojego”. Do sądu wpłynął więc wniosek o ochronę praw autorskich do piosenki. Intercity miało zaprzestać naruszania dóbr osobistych Czapińskiej i wypłacić zadośćuczynienie (50 tys. zł) oraz odszkodowanie (100 tys. zł).

Jednak w 2018 r. sąd stanął po stronie PKP Intercity. Argumentacja była następująca: piosenka nie jest oryginalna, a słowa pochodzą z mowy potocznej, więc utwór nie może być chroniony prawnie. „Zwrot »Wsiąść do pociągu byle jakiego« nie stanowi niezwykłego połączenia słów, odkrywczego – nowatorskiego zestawienia. Trudno w zasadzie czynność wchodzenia do pociągu wyrazić innymi słowami. Możemy więc na przykład: wejść do pociągu, przemieścić się do pociągu, znaleźć się w pociągu – ale najprościej, najczęściej – po prostu do niego wsiąść” – dowodził sąd.

Autorka nie miała innego wyjścia, jak złożyć apelację. W przeciwnym razie musiałaby zapłacić ponad 70 tys. zł za koszty sądowe przegranego procesu wraz z odsetkami na rzecz strony przeciwnej.

Po dwóch latach Sąd Apelacyjny w Warszawie przyznał jednak rację współautorce piosenki. Uznał, że części utworu (a zatem poszczególne frazy) są chronione prawem autorskim, jeśli przyczyniają się do oryginalności całej piosenki. I chociaż pojedyncze słowa takiej ochronie nie podlegają, to ich połączenie wymaga inwencji twórczej i jest intelektualnym wysiłkiem. A to oznacza, że posłużenie się fragmentem utworu stanowi naruszenie prawa.

Sąd podkreślił, że Intercity wykorzystało w kampanii najbardziej znany fragment przeboju Maryli Rodowicz. A zapożyczenie i przekształcenie frazy „Wsiąść do pociągu byle jakiego” miało na celi wywołanie u odbiorców pozytywnych skojarzeń i wspomnień.

Odszkodowanie wraz z odsetkami oraz zwrot kosztów postępowania sądowego na rzecz autorki tekstu wyniosło 106 740 zł.

Magda Czapińska przyznała, iż cieszy się z zakończonej sprawy, choć była to droga przez mękę.

Zobacz więcej >