Pies, którego porwała lawina śnieżna, został uratowany przez przejeżdżających nieopodal narciarzy. Obejrzyj nagranie z dramatycznej akcji ratunkowej.
Dwóch studentów z Kolorado okrzyknięto bohaterami, po tym jak uratowali życie psu porwanemu przez lawinę i pogrzebanemu pod śniegiem. Akcja ratownicza została nagrana dzięki kamerce umieszczonej na kasku jednego z narciarzy.
Pies porwany przez lawinę
Scott Shepherd wraz ze znajomymi uprawiał narciarstwo przełajowe w popularnym rejonie na przełęczy Berthoud Pass w Górach Skalistych w amerykańskim stanie Kolorado. Towarzyszył im jego dwuletni pies rasy chesapeake bay retriever. W pewnym momencie pies został porwany przez masę śniegu i wraz z lawiną spadł z krawędzi klifu. Podcięcie lawiny zauważyli przejeżdżający nieopodal na nartach dwaj studenci lokalnego uniwersytetu Colorado School of Mines: Bobby White i Josh Trujillo. Zbliżyli się do rejonu lawiny, żeby upewnić się, czy nikt nie potrzebuje pomocy.
Akcja ratunkowa
Studenci, usłyszawszy że lawina porwała psa, zaczęli przeszukiwać rejon za pomocą sond lawinowych, w które byli wyposażeni. Wspólnie przeszukali rejon długi na niemal 300 i szeroki na niecałe 50 metrów. Mężczyźni prowadzili poszukiwania przez około 20 minut, jednak bez rezultatu. Już mieli opuścić ten teren, obawiając się o własne bezpieczeństwo, kiedy kątem oka Josh Trujillo dojrzał nos psa wystający ze śniegu. Studenci, wraz z jeszcze jednym pomocnikiem, zaczęli jak najszybciej odkopywać ten rejon. Ostatecznie udało im się wydobyć Apollo ze śniegu. Całą akcję nagrywała kamera zamontowana na kasku Bobby’ego White’a. Po wydobyciu psa na powierzchnię Apollo początkowo kulał, ale ostatecznie w pełni doszedł do zdrowia.
Jak powiedział szczęśliwy Scott Shepherd telewizji ABC News, zwierzę miało ogromne szczęście:
„Czuję, że uniknęliśmy czegoś, co mogło mieć bardzo złe konsekwencje i stało się [dla nas] lekcją na przyszłość. Mogłem go utracić. Myślałem już, że w najlepszym razie został poważnie ranny, ale nic mu się nie stało. Wciąż nie mogę w to uwierzyć” – opowiadał uradowany właściciel Apolla.
Zobacz nagranie z akcji ratunkowej:
Może Cię zainteresować: