Piosenka Piotra Szczepanika „Goniąc kormorany” to jeden z najsłynniejszych polskich letnich przebojów.
Dziś jedziemy tam, gdzie można spotkać wspaniałe ptaki jakimi są kormorany, czyli nad polskie morze. Kiedyś, jak pamiętam, jeździłem z rodzicami nad Zatokę Gdańską, to często wpadaliśmy do rezerwatu kormoranów niedaleko Krynicy Morskiej.
A kto o kormoranach śpiewał? Oczywiście, Piotr Szczepanik, który z wykształcenia był historykiem sztuki. Studiował ten kierunek na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Ale artystyczne ciągoty zawiodły go równolegle do studenckiego kabaretu „Czart”. A potem była gitara, zaczęło się śpiewanie, piosenki, festiwale w Opolu, no i takie przeboje jak piosenka „Goniąc kormorany”.
Jak mówił sam artysta, to, że ta piosenka stała się tak popularna to fakt, że niemal każdy mógł znaleźć w niej odniesienie do swojego życia i wakacyjnych doświadczeń:
„Wielkość i swego rodzaju uniwersalizm tej piosenki polega na tym, że w pewien sposób i wtedy przed laty i chyba nawet teraz, tekst tego przeboju wpisywał i wpisuje się nadal w życiorysy słuchaczy. Sukces tego utworu wynika przede wszystkim z tego, że ludzie kojarzyli i kojarzą go ze sobą i swoim życiem. Pierwsze miłości, młodzieńcza, beztroska, to wszystko w dorosłym życiu doskonale się pamięta. A to, że piosenka przetrwała dekady, nie jest moją zasługą, jako wykonawcy, ale tych, którzy słuchali jej i ją polubili, a dzisiaj nadal do niej wracają” – mówił Piotr Szczepanik.
Artysta odszedł 20 sierpnia ubiegłego roku, jednak jego przeboje zostaną z nami już na zawsze i będą niosły nam radość i ukojenie.
Sprawdź też:
2 komentarze
[…] Wiadomości […]
[…] Rozrywka […]