Billy Miller zmarł w piątek 15 września. Jednak informacje o śmierci aktora obiegły media nieco później. Ostatecznie zostały potwierdzone przez przedstawicieli lokalu „The Belmont” w Los Angeles, którego był współwłaścicielem.
Potem odniósł się do tego również jeden z członków rodziny gwiazdora, Zeek Taylor.
Trudno się dzielić tymi smutnymi wieściami, ale wczoraj otrzymałem telefon, że zmarł mój kuzyn Billy Miller (…). Był synem mojej kuzynki Pat, którą bardzo kocham. Moje serce boleje nad nią i nad wszystkimi, którym Billy był bliski. Zamieszczam ten post ku jego pamięci, bo wiem, że wielu z Was było jego fanami – wskazał.
Zobacz także: Piotr Swend zagrał Maćka z „Klanu”. Aktorstwo to tylko jedna z jego pasji
Zmarł Billy Miller
Zmarły w wieku zaledwie 43 lat Billy Miller, karierę rozpoczynał w 2003 r. Od tego czasu wystąpił w wielu produkcjach. Był głównie aktorem serialowym.
Najbardziej zasłynął rolą Billy’ego Abbotta w amerykańskiej telenoweli „Żar młodości”, w którą wcielał się od 2008 r. Wcześniej wspomniana kreacja przyniosła Millerowi trzy nagrody Emmy. Popularność zyskał też dzięki występom w „Szpitalu miejskim”.
Zobacz także: Długa droga na szczyt. Historia piosenki „Goldfinger” Shirley Bassey
Co wiemy nt. przyczyn śmierci popularnego aktora?
Miller odszedł zaledwie dwa dni przed swoimi 44. urodzinami. Na razie nie wiadomo oficjalnie, z jakiego powodu zmarł. Jednak według portalu geniuscelebs.com, publicystka gwiazdora miała przyznać, że śmierć spowodowały powikłania choroby, którą wykryto u aktora w 2021 r.
Zobacz także: Elvis Presley wyznał to byłej żonie tuż po rozwodzie. Zaśpiewał dla niej „I Will Always Love You”
Cierpiał on bowiem na porażenie nadjądrowe (PSP), które jest szybko postępującym zaburzeniem neurologicznym objawiającym się otępieniem i zespołem parkinsonowskim.
Dodaj komentarz