Ziemia będzie w stanie obronić się przed asteroidą? NASA rozpoczęła misję, która ma na celu przetestowanie obrony naszej planety. Dowiedz się więcej o projekcie DART.
Ruszyła kosmiczna misja DART – test mający sprawdzić, czy da się zmienić kierunek asteroidy lub komety, która kiedy mogłaby zagrażać Ziemi. Będzie to pierwsza tego typu misja w historii ludzkości.
Rakieta Falcon 9 firmy SpaceX wystartowała z kompleksu 4 East w amerykańskiej Bazie Sił Kosmicznych w Vandenberg w Kalifornii o godzinie 1:21 czasu wschodniego. Na jej pokładzie znajduje się statek kosmiczny, który sprawdzi, czy możliwe będzie zmienienie kursu kosmicznego bolidu tak, żeby w przyszłości zagrażające Ziemi obiekty ominęły naszą planetę.
DART w służbie Ziemi
DART (skrót od: Double Asteroid Redirection Test, czyli Podwójny Test Przekierowania Asteroidy) powstał w laboratorium doświadczalnym Johns Hopkins Applied Physics Laboratory (APL). Jego zadaniem będzie uderzenie w wybraną asteroidę, która nie stanowi zagrożenia dla Ziemi. Zderzenie ma na celu niewielkie odchylenie toru lotu kosmicznego ciała w ten sposób, żeby dało się go zmierzyć za pomocą teleskopów naziemnych. Misja DART ma tez udowodnić, że statek kosmiczny może nawigować autonomicznie tak, by obrać asteroidę za cel i specjalnie w nią uderzyć. W ten sposób zostaną pozyskane ważne dane, pomagające lepiej przygotować się na ewentualne spotkanie z asteroidą, która kiedyś może stworzyć zagrożenie dla życia na Ziemi
Na pokładzie DART znajduje się mniejszy statek kosmiczny – LICIACube, wyprodukowany przez Włoską Agencję Kosmiczną (ASI). W odpowiednim momencie przed uderzeniem w asteroidę odczepi się on od DART-a i nagra moment zderzenia oraz powstałą po tym chmurę materii. Następnie, w przybliżeniu 4 lata po zderzeniu z asteroidą, Europejska Agencja Kosmiczna (ESA), w ramach projektu Hera, ma dostarczyć szczegółowe wyniki analiz dotyczące asteroid biorących udział w teście, ze szczególnym uwzględnieniem krateru powstałego na jednej z nich po uderzeniu DART-a. Jak powiedział administrator NASA Bill Nelson, „DART zmienia science fiction w naukowy fakt”.
W kosmos, na spotkanie z asteroidą
O godzinie 2:17 czasu wschodniego DART oddzielił się od drugiego stopnia wynoszącej go w kosmos rakiety i już kilka minut później do centrum kontroli lotu dotarły pierwsze dane telemetryczne a sam pojazd rozpoczął przygotowania do rozłożenia swoich paneli słonecznych. Dwie godziny później statek zakończył ten manewr. Dzięki temu zasilane już są urzadzenia pokładowe jednostki oraz silnik jonowy.
Teraz DART uda się w podróż w jedną stronę – do systemu asteroidowego Didymos, na który składa się para asteroid. Celem statku jest obiekt nazwany Dimorphos, mający w przybliżeniu średnicę około 160 metrów. Dimorphos orbituje wokół większej asteroidy, Didymos, której srednica wynosi około 780 metrów. Dzięki temu, że Dimorphos orbituje wokół Didymosa ze znacznie mniejszą relatywną prędkością niż para orbituje wokół Słońca, to wyniki zderzenia z tym obiektem mogą być znacznie łatwiej zmierzone niż gdyby miało to miejsce w przypadku pojedynczej asteroidy okrążającej naszą gwiazdę.
DART poświęci się dla nas
Statek kosmiczny powinien dotrzeć do systemu Didymos między 26 września a 1 października 2022 roku. Kiedy już go osiągnie, uderzy w Dimorphos z przybliżoną prędkością 6 km na sekundę. Według naukowców uderzenie skróci orbitę Dimorphosa wokół Didymosa o kilka minut. Uczeni następnie zmierzą dokładnie tę zmianę przy wykorzystaniu ziemskich teleskopów. Otrzymane w ten sposób wyniki usprawnią komputerowe modelowanie, które jest kluczowe do przewidywania skuteczności tej metody jako sposobu na ratowanie Ziemi w przypadku tego rodzaju zagrożenia z kosmosu.
Czytaj też: