Wśród najbardziej znanych i cenionych autorów tekstów piosenek chętnie wymieniamy choćby Wojciecha Młynarskiego, Agnieszkę Osiecką, Jacka Cygana, Jacka Kaczmarskiego czy Andrzeja Korzyńskiego. Bardzo rzadko ktoś mówi w tym kontekście o Bronisławie Broku. A szkoda!
Zobacz także: Kiksa była legendą polskiego teatru. Krystyna Kołodziejczyk odeszła dwa lata temu
Bronisław Brok: rocznica urodzin człowieka orkiestry
Bronisław Brok obchodziłby dzisiaj swoje urodziny, jednak już od 48 lat nie ma go z nami. Na świat przyszedł 14 września 1906 r. w Warszawie. Kochał muzykę, literaturę i film. Był artystą przez duże „A”: aktorem, reżyserem, scenarzystą, operatorem, literatem, fotografem i autorem tekstów piosenek. Pomagał ponadto założyć Związek Polskich Autorów i Kompozytorów (ZAKR).
Ciekawiło go wszystko dookoła, na różnych płaszczyznach. Jak prawdziwy obieżyświat uczył się w Instytucie Językowym w Berlinie i Instytucie Optyczno-Elektrycznym w Paryżu.
Podczas studiów we Francji był fotoreporterem. Ciągnęło go też już w stronę kinematografii. Był asystentem operatora i reżysera. W dwudziestoleciu międzywojennym Brok został z kolei scenarzystą i autorem tekstów piosenek grupy Te cztery.
W pierwszych latach wojny przebywał w ZSRR, na terenach obecnej Białorusi. Tam w Teatrze Polskim można było oglądać go jako aktora, ale również reżyserował i pisał sztuki. Miał potem pod swoją opieką także Dom Kultury obwodu czkałowskiego i teatr frontowy.
W 1944 r. Brok kierował Teatrem II Armii Ludowego Wojska Polskiego w Lublinie, a trzy lata później: Wydziałem Teatru i Widowisk Domu Wojska Polskiego w Warszawie. Następnie trafił do teatrzyku „Chochlik” we Wrocławiu.
Zobacz także: Podbijał damskie serca w filmie „Dirty Dancing”. Patrick Swayze odszedł 14 lat temu
Autor wielu przebojów. Za sprawą Broka „Warszawa da się lubić”
Od połowy wieku Brok zaczął tworzyć warstwę tekstową do muzyki Władysława Szpilmana i Jerzego Wasowskiego. Tak powstały takie przeboje jak „Jak młode Stare Miasto”, „My z tobą sam na sam”, „Nie wierzę piosence”, „Na Krzywym Kole”, „Jeszcze poczekajmy”, „Po ten kwiat czerwony”, „W niedzielę nad Wisłą” czy „Warszawa da się lubić”.
Brok w 1959 r. wyreżyserował też słynny film „Cafe pod Minogą”, do którego wraz ze Stefanem Wiecheckim napisał scenariusz. W tym obrazie możemy usłyszeć właśnie nagraną w 1955 r. przez Adolfa Dymszę wersję „Warszawa da się lubić”.
Zobacz także: Jarosław Kukulski był znanym kompozytorem. Odszedł 13 lat temu
W kolejnych latach teksty Broka rozsławiały również wykonania innych popularnych piosenkarzy, takich jak Anna German, Zbigniew Kurtycz, Jerzy Połomski, Sława Przybylska, Irena Santor oraz Urszula Sipińska, Violetta Villas, a potem również Edyty Geppert, Anny Marii Jopek i Barbary Melzer.
W 1962 r. Anita Traversi dostała I nagrodę na Międzynarodowym Festiwalu Piosenki w Sopocie za zaśpiewanie „Jesiennej rozłąki”. Sześć lat później ten sam laur przypadł Urszuli Sipińskiej za „Po ten kwiat czerwony”.
Dodaj komentarz