„Sami swoi” to kultowy film Sylwestra Chęcińskiego, który doczekał się dwóch kontynuacji: „Nie ma mocnych” oraz „Kochaj albo rzuć”. Przedstawiamy najlepsze cytaty z kultowego filmu.
Rodziny Kargulów i Pawlaków nienawidzą się, od kiedy jeden zaorał kawałek pola sąsiadów („o trzy palce”), co skończyło się prawdziwą wojną między nimi. Teraz, po wojnie, oba rody zostają przesiedlone z Kresów Wschodnich na Ziemie Odzyskane, co nie przeszkadza im w toczeniu ze sobą walk praktycznie o wszystko. Jednak gdy dzieci skłóconych rodzin zakochają się w sobie, sytuacja może ulec zmianie i pojawia się szansa na zakończenie swarów. Co zwycięży? Odwieczna nienawiść, czy jednak miłość?
Przedstawiamy najlepsze cytaty i powiedzonka z filmu „Sami swoi”:
- „Za demokracji wszystko niczyje” – Młynarz Kokeszko;
- „Jeszcze żeby tej elektryki nie było, to byłabym już spokojna” – Leonia Pawlak;
- „Jak cię granatem podrzucę, to od razu go z góry zobaczysz!” – Kazimierz Pawlak do Władysława Kargula;
- „Niemca zwąchał, to zaraz krzyczy! W dziadka się wdał!” – Leonia Pawlak o swoim wnuku, Pawełku;
- „Kargul, podejdź no do płota!” – Kazimierz Pawlak;
- Jadąc pociągiem Witia Pawlak patrzy przez okno i mówi: „O, człowiek!”. Na to Kazimierz Pawlak: „E tam, człowiek, musi jakiś tutejszy”;
- „A to chwost złodziejski!” – Witia Pawlak;
- „Co żeś się, Pawlak, szaleju naćpał?”;
- „Rower poniemiecki, a kot z miasta Łodzi pochodzi!” – sprzedawca kotów;
- „Oj, Kaźmirz! Kot w niewolę popadł! Na sznurku go pasą!” – Mania Pawlakowa;
- „To już czwarta wojna w moim życiu, w tym dwie światowe!” – Leonia Pawlak;
- „Z bliska to masz ze trzy lata więcej” – Witia Pawlak do Jadźki;
- „Wymyślili te durackie maszyny, bo siły w rencach nie mieli!” – Kazimierz Pawlak;
- „Dziękuję Ci, Panie, że moją ręką pokarał Kargula, i przysięgam na wszystko, co ma moc nade mną, że drogi do domu nie zaślepię i po ziemię wrócę. Żeby kości nasze nie szukali się po świecie. A na całe Kargulowe plemię i pole spuść, dobry Panie, wszystkie plagi egipskie. Tylko się nie pomyl i nas, Pawlaków, sąsiadów Kargulowych, nie doświadczaj, bo my się swojej miedzy trzymamy” – modlitwa Jana (Johna) Pawlaka;
- „Jak się wojna zaczęła, to przysięgę złożyłem, że się nie ożenię. Ja zginę i kobitę wdową zostawię? Nigdy! Ja długów mieć nie lubię” – młynarz Kokeszko;
- „Do piwnicy Pawlaków! Już jak mają nas mordować, to razem!” – Władysław Kargul;
- „Co to za dom? Nawet pieca ni ma. [O kuchence]: Upiec – upieczesz. A gdzie spać?” – Leonia Pawlak;
- Sołtys: „Znaleźli skarb i cisza jak po śmierci organisty!”;
- „Ot, i nastał koniec na samym początku. Jak Ty mógł, dobry Panie Boże, tak się pomylić?” – Leonia Pawlak o pladze myszy;
- Kazimierz Pawlak do swojej matki: „A mama gdzie?”. „Powiedzieli, że wojsko idzie – trzeba kury połapać!” – odpowiada Leonia Pawlak;
- „Święty Józef, święty Antoni, wszyscy święci w naturalnych kolorach” – sprzedawca na targu;
- „Sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie” – Leonia Pawlak dając Kazimierzowi granaty;
- „Chryste Panie, ludzie! Przecież tu musiało się coś stać! Milicja!” – Antoni Wieczorek na widok ściskających się Pawlaka i Kargula.
Czytaj też:
1 Komentarz
[…] source […]