„Farma 2” to druga edycja reality show, gdzie uczestnicy muszą radzić sobie na wsi. Sprawdź, co się wydarzyło w odc. 23 programu.
„Farma” to program typu reality show, w którym 10 mieszczuchów musi przeżyć na wiejskim siedlisku dbając o zwierzęta i wykonując rolnicze zadania. Uczestnicy w trakcie programu eliminują siebie nawzajem, ale zwycięzcę wyłaniają widzowie w głosowaniu sms. Wygrany otrzymuje tytuł Farmera Roku i 100 tys. złotych. Program można oglądać w telewizji Polsat, od poniedziałku do piątku o godzinie 20:00
Uczestnicy programu „Farma 2”
W trakcie castingów producenci wybierają 8 uczestników, ale czasem dochodzą nowi. Oto „farmerzy” drugiej edycji” . Dwie osoby już opuściły Farmę, pozostali w niej:
- Gabriele Dadej z Krakowa, lat 26
- Anna Małysa z Wrocławia, lat 28
- Natalia Adamczewska, „Młoda” ze Słupcy, lat 29
- Paweł Czubkowski z Warszawy, lat 26
- Piotr Czubkowski z Warszawy, lat 26, brat – bliźniak Pawła
- Adam Nowak z Bydgoszczy, lat 50
- Urszula Karpała ze Zwolenia, lat 46
- Kamil Knut, Wieliczka, lat 27
- Tomasz Wędzony, Śląsk, lat 45
- Edyta Sobczyk z Andaluzji, lat 37
- Maciej Linke, „Lobo”, Szczecin, lat 42
Streszczenie odc. 23
Dziewczyny za to, że zaliczyły zadanie otrzymują od Szymona dodatkową nagrodę – śniadanie na trawie. Objadają się frykasami, których zazwyczaj brak na farmie a ciasteczka chowają na później w sianie. Tymczasem panowie wybierają spośród siebie nominowanych, co do Lobo jest zgodność, decydują się losy Adama i Tomka. Panowie się kłócą o to, kto więcej pracował przy zadaniu, głosowanie decyduje, że nominowany razem z Lobo będzie Adam. Gabryś na zebraniu podziękował wszystkim za ciężką pracę a na asystenta wybrał Pawła. Potem zaczęła się dyskusja o tym, kto chował w komórce jajka, ale nikt się nie przyznał. Panie po śniadaniu Szymona oddają chłopakom cały obiad z produktów, które same zdobyły. Kiedy farmerzy jedzą, farmerki plotkują o tym, że muszą się trzymać razem i eliminować facetów. Doliczają się też, że Kamil musiał głosować za odejściem Rudej mimo, że się z nią przyjaźnił.
„Farma 2” – buraczany pojedynek
Prowadzące oznajmiają, że nominowanych czeka pojedynek – kto zwycięży, ten nie będzie poddany piątkowemu głosowaniu. Adam i Lobo mają rzucać z wielkich proc burakami tak, by trafiły do kosza. Początkowo wygrywa Lobo, ale kiedy Adam modli się do Shiwy, uspokaja się i ostatecznie zwycięża. Wygrana bardzo go wzrusza, przypomina mu się syn, za którym tęskni. Wracając farmerki sięgają po schowane ciasteczka, Piotr przyłapuje je na jedzeniu, ale nie wie, co jadły. Lobo czuje, że zawiódł grupę i jest załamany, a jego sojusznicy zaczynają liczyć głosy zastanawiając się, z kim mógłby wygrać głosowanie. Padają propozycje Kamila i bliźniaków na których wskazuje Ania, chcąca rozbić ich sojusz z Adamem. Dziewczyny nie wiedzą, że mają u siebie kreta, czyli Ulę, która donosi chłopakom.
Domysły i knowania
Ania jest rozwścieczona tym, że Adam wygrał pojedynek i będzie musiała dalej znosić go na farmie. Gabryś wprost ją pyta, czy boi się, że Adam ją nominuje, dziewczyna jest pewna, że tak. Farmer Tygodnia mówi jej, że kalkulacje i knucia nie mają sensu i będzie tak, jak ma być. Adam zdaje sobie sprawę, że miał przeciwko sobie większość grupy, której nie podoba się to, że wygrał pojedynek natomiast Lobo jest do tego stopnia załamany wynikiem, że nie chce nawet słuchać rad czy sugestii innych. Odkłada myślenie na kolejny dzień. Ania stwierdza, że konkurencja była buraczana i burak ją wygrał.
ZOBACZ TEŻ: