Kalina Jędrusik zmarła 7 sierpnia 1991 roku w Warszawie. Miała odejść nagle, a przyczyną śmierci była astma oskrzelowa, która nasiliła się w wyniku uczulenia na sierść kota. W ostatnich dniach życia towarzyszyła Kalinie Jędrusik jej przyszywana córka, Aleksandra Wierzbicka. W nowej książce o życiu aktorki wyznała, że nic nie wskazywało na to, że jej przyjaciółka odejdzie tak nagle.
Zobacz także: Kultowy utwór Andrzeja Zauchy w nowej wersji. To trzeba usłyszeć!
„To chyba były jej ostatnie słowa”
Aktorka miała czuć się świetnie. Jednak 7 sierpnia zaczęła mieć atak kaszlu. Potrzebne było pogotowie i szybka pomoc lekarza. Aleksandra z całych sił próbowała pomóc Kalinie Jędrusik. Wezwała karetkę, a następnie zaczęła oklepywać jej plecy. – Siedziałam na łóżku i ją przytuliłam. Oklepywałam jej płuca. W szpitalu przy Płockiej powiedzieli mi, żeby w przypadku ataku robić z ręki łódkę i oklepywać – brzmi fragment książki „Kalina Jędrusik. Opowieść córki z wyboru” opublikowany przez „Fakt”.
Kalina się uspokoiła i przestała kasłać. Myślałam, że poczuła się lepiej i zasnęła. Chwilę wcześniej zapytała: „Co z tym pogotowiem?”. I to chyba były jej ostatnie słowa. Zrobiło się cicho – wyznała Aleksandra Wierzbicka.
Zobacz także: Tyszkiewicz unika mediów. Córka wyjawiła, co u niej słychać
Lekarze stwierdzili zgon. – Patrzyłam na lekarkę, coś nieskładnie mówiłam, żeby jej pomogli, żeby coś robili. Jakieś elektrowstrząsy, reanimację. Chyba nawet potrząsałam Kaliną. „Ja już mamie nie pomogę”, oznajmiła lekarka – opisuje kobieta.
Astma nie była przyczyną śmierci Jędrusik? Nowe informacje
Zdaniem przyszywanej córki Kaliny Jędrusik to nie astma była przyczyną jej śmierci. Uważa, że leczyła się i opanowała chorobę i robiła próby uczuleniowe. Przyszywana córka aktorki stwierdziła, że Jędrusik zmarła z powodu niewydolności układu krążeniowego, a nie z powodu alergii na kota.
Kontrolowała swoją alergię, robiła próby uczuleniowe. Znacznie bardziej niż na sierść była uczulona na kurz teatralny. (…) Nie podpiszę się pod zdaniem, że Kalina umarła przez zwierzęta.
Zobacz także: Nowy program z seniorami w TVN. Przebije “Sanatorium miłości”?