Jeśli chodzi o miasta, to mamy mały zasięg: lubimy odwiedzać te miejsca, które są położone najbliżej nas – twierdzą amerykańscy naukowcy po przeanalizowaniu danych z całego świata dotyczących podróżowania ludzi w miastach.
Ludzie na całym świecie mają przewidywalny wzór podróżowania – najczęściej odwiedzają lokalizacje położone najbliżej ich miejsca zamieszkania, a najrzadziej te położone dalej – wynika z danych opublikowanych w środę w dzienniku „Nature”.
Tak blisko, jak się da
Naukowcy ze słynnej uczelni Massachusetts Institute of Technology (MIT) po raz pierwszy potwierdzili wzorzec podróżowania ludzi, wykorzystując dane empiryczne z całego świata. W tym celu zebrali i przeanalizowali dane pochodzące od operatorów sieci komórkowych z czterech kontynentów. Okazało się, że ludzie mają skłonność do odwiedzania miejsc leżących najbliżej ich domów częściej niż lokacji położonych dalej. Naukowcy nazwali to „prawem odwiedzin”:
„Z danych wynika, że możemy codziennie robić zakupy w miejscach odległych kilkaset metrów od naszego domu, ale do leżącego kilka kilometrów dalej sklepu pojedziemy może raz w miesiącu. Ten rodzaj intuicyjnego ruchu nigdy dotąd nie został empirycznie zbadany. Kiedy już to zrobiliśmy, odkryliśmy niesamowicie regularne i mocne prawo, które nazwaliśmy prawem odwiedzin” – mówi współautor badania Carlo Ratti – dyrektor instytutu Senseable City Lab na MIT.
Jak wyglądało badanie?
W ramach pracy naukowcy zgromadzili dane od dostawców usług telekomunikacyjnych z Abidżanu (największego miasta Wybrzeża Kości Słoniowej), Bostonu, portugalskich miast: Bragi, Lizbony i Porto, senegalskiego Dakaru oraz z Singapuru.
Olbrzymia ilość danych pozwoliła odkryć wzory podróżowania ponad 4 mln ludzi na przestrzeni kilku miesięcy. Pozwoliło to stwierdzić, że prawo odwiedzin jest spójne w warunkach miejskich w bardzo różnych częściach świata.
„To zbiorowe zachowanie jest charakterystyczne nie tylko dla Bostonu. Z naukowego punktu widzenia gromadzimy dowody na ogólny wzorzec zachowań [ludzi na świecie -red.]” – powiedział współautor pracy Paolo Santi z Senseable City Lab.
Zobacz:
Wyjątki od reguły
Od opisanej reguły zdarzają się wyjątki. Jak wynika z opracowania, są pewne typy miejsc, które motywują ludzi do regularnego przebywania większych odległości – są to między innymi porty (morskie i lotnicze) i parki rozrywki.
Jednak w większości przypadków – dotyczy to codziennej aktywności i działalności biznesowej – ludzie starają się pozostać blisko domu, o ile to tylko możliwe. Na przykład lokalna pralnia zawsze będzie najbardziej popularna wśród mieszkańców najbliższych okolicy, niż ludzi z sąsiedniego bloku
Cel: miasto w kwadrans
Naukowcy z MIT uważają, że ich odkrycie może pomóc uczonym pracującym w środowiskach zurbanizowanych lepiej zrozumieć, jaka zachodzi interakcja między ludźmi a ich otoczeniem. Może także pomóc władzom miast i projektantom przestrzeni miejskiej w tworzeniu infrastruktury, tworzeniu podziału na odpowiednie strefy i podejmowaniu decyzji dotyczących rozwoju miast.
„Prawo odwiedzin może mieć wiele praktycznych zastosowań – od projektowania nowej infrastruktury, do projektowania nowych miast. Na przykład może pomóc we wdrożeniu idei „Piętnastominutowego Miasta”, której celem jest przeorganizowanie fizycznej przestrzeni pieszej w dzielnicach. Nasze prawo sugeruje, że możemy uchwycić cele dużej części miejskich podróży i umieścić je w promieniu kwadransa [spaceru]” – uważa Carlo Ratti.