"Idź na całość" był wielkim telewizyjnym hitem! Mija 26 lat od premiery teleturnieju - Radio Pogoda - słuchaj radia
Strona główna » „Idź na całość” był wielkim telewizyjnym hitem! Mija 26 lat od premiery teleturnieju

„Idź na całość” był wielkim telewizyjnym hitem! Mija 26 lat od premiery teleturnieju

Trudno uwierzyć, że od premiery pierwszego odcinka kultowego teleturnieju „Idź na całość” minęło już 26 lat! 7 września 1997 roku otworzył go niezastąpiony i charyzmatyczny prowadzący – Zygmunt Chajzer. Pod pachą dzierżył niezastąpionego kociego towarzysza o imieniu Zonk.

„Idź na całość” to teleturniej, który zyskał status kultowego. Był on jednym z największych hitów telewizyjnych końca lat 90. Emitowany był od 7 września 1997 roku do 26 maja 2001 roku na antenie telewizji Polsat. Teleturniej odniósł wielki sukces. Wszystko to za sprawą wyjątkowego formatu programu i niezwykłych nagród, a także… niezastąpionego prowadzącego – Zygmunta Chajzera, którego słuchacze Radia Pogoda z pewnością znają doskonale!

Jak Zygmunt Chajzer wspomina „Idź na całość”? Posłuchajcie podcastu Radia Pogoda!

Zobacz także: Tak wyglądały pierwsze odcinki „Jaka to melodia?”. Kultowy teleturniej kończy 26 lat!

Teleturniej „Idź na całość” cieszył się ogromną popularnością

„Idź na całość” odniósł wielki sukces i odnotował rekordy oglądalności. Program przyciągnął błyskawicznie ponad 9 milionów widzów. Początkowo to Zygmunt Chajzer prowadził słynne show. Stał na jego czele przez pierwsze trzy lata jego emisji, natomiast w sezonie 2000/2001 prowadzącym został Krzysztof Tyniec. Pierwszy z prowadzących program szybko znalazł się w czołówce polskich gwiazd telewizji.

W ogóle to jakaś niesłychana historia była, dlatego, że ja wygrałem casting do tego programu nie wiedząc właściwie w czym startuję. Dopiero jak casting się rozpoczął to okazało się, że jest to program, który znam, który oglądałem w Niemczech za czasów studenckich czasów, gdzie wyjeżdżałem żeby sobie w wakacje dorobić. Strasznie mi się ten program podobał. Nie wiedziałem w czym startuję, ale potem już jak się dowiedziałem, to na castingu zrobiłem dokładnie to, co robił prowadzący niemiecką wersję – mówił w 2021 roku Zygmunt Chajzer na antenie Radia Pogoda.

Zobacz także: Stanisław Mikulski nie miał łatwego życia. Aktor przeżył szereg tragedii

Zasady kultowej produkcji

Teleturniej polegał na wybieraniu sejfów i bramek, w których znajdowały się nagrody lub ulubiony, czerwony kot telewidzów – nazwany „ZONK”. Grający musieli zdecydować, którą nagrodę zabrać ze sobą do domu. Mogli zostać przy swoim pierwszym wyborze, lub też dokonać innego – zamienić go na opcję, która ich zdaniem okaże się cenniejsza. Robili to jednak zupełnie „w ciemno” i nie wiedzieli, co znajduje się w środku.

Zygmunt Chajzer niezmiennie kusił ich kolejnymi propozycjami, wprowadzając w ich umysły nutkę niepewności. Niekiedy wybór większej i małej bramki lub sejfu, oznaczał dużo mniejszą wygraną, a innym razem znajdowała się tam meblościanka, pralka lub też… samochód! Uczestnicy brali przy tym udział w różnych zadaniach, a także kupowali lub licytowali kolejne wybory.

Finał każdego odcinka polegał na zaproszeniu do niego gracza o najdroższej wygranej. Mógł postawić wszystko na jedną kartę i zaryzykować, lub też odmówić udziału w finale. Na jego miejsce wybierany był wówczas kolejny szczęśliwiec. Finałową rozgrywkę stanowił wybór jednej z trzech, dużych bramek. Kryły się za nimi wielkie wygrane, lub też… kot w worku. Uczestnicy mogli zatem wygrać drogie nagrody, ale także odejść z niczym. Stanowiło to ryzykowne posunięcie.

Zobacz także: „Moda na sukces” ma już 36 lat! Tak wyglądają dziś Brooke i Ridge

ZONK w bramce, oznaczał utratę wszystkich zdobytych wcześniej nagród, jednak wielu Polaków marzyło o posiadaniu własnej maskotki.

Był symbolem przegranej, ale dzieci marzyły o tym, żeby mieć Zonka. Wysyłały rodziców nie po samochód, nie po meble, tylko mówiły „przywieź mi Zonka” – wspominał Zygmunt Chajzer w rozmowie z „Plejadą”.

Ważnym punktem programu była także publiczność, która dopingowała graczy i zagrzewała ich do dalszej walki. Skandowali hasło: „Idź na całość!”. Co więcej, widownie była kolorowa i przebrana w przyciągające oko widza stroje. Niektórzy decydowali się na wyjątkowo ekscentryczne stroje, by tylko zostać zauważeni przez prowadzącego i wybrani do gry.

Zobacz także: Tyle naprawdę trwa remont w „Nasz nowy dom”. Architekt zdradza szczegóły prac

Zygmunt Chajzer stał się ikoną programu

Jednym z najmocniejszych punktów programu był uwielbiany przez widzów Zygmunt Chajzer. Niezastąpiony prezenter z miejsca zdobył sympatię i uznanie widowni. Był profesjonalistą w każdym calu i miał świetny kontaktowi z graczami. Prowadzącego cechowały wyjątkowa błyskotliwość, charyzma i dowcip. Początki projektu wzbudzają w nim nostalgię.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najpopularniejsze

Zobacz więcej >