Himalaiści, którzy chcą wspinać się na Mount Everest lub inne ośmiotysięczniki w Nepalu, muszą wcześniej zarezerwować hotel na 7-dniową kwarantannę, a na lotnisku w Katmandu wykazać się negatywnym testem RT-PCR na koronawirusa.
Gdy w zeszłym roku Nepal z powodu pandemii koronawirusa został zmuszony do zamknięcia swoich górskich szlaków, dla jego gospodarki był to druzgocący cios. Teraz ponownie otworzył dla himalaistów Mount Everest i siedem innych ośmiotysięczników w nadziei na odbicie gospodarki.
Ponad 300 himalaistom Nepal przyznał licencje potrzebne do zdobycia najwyższego szczytu świata na tegoroczny sezon wspinaczkowy, który trwa od marca do maja.
Wprowadzono jednak dodatkowe wymagania dotyczące testów przeciw COVID-19, zakrywania nosa i ust maskami oraz zachowania dystansu społecznego. W bazie Mount Everest stacjonuje personel medyczny w razie, gdyby któryś z turystów okazał się zakażony.
Na lotnisku w Katmandu przybywający do Nepalu podróżni muszą okazać negatywny wynik testu RT-PCR wykonany nie wcześniej niż na 72 godziny przed wylotem lub przedstawić świadectwa szczepień przeciw COVID-19. Wymagana jest również wcześniejsza rezerwacja hotelu do odbycia 7-dniowej kwarantanny (5. dnia na koszt turysty wykonywany jest kolejny test PCR). Początkowo wspinacze, którzy chcieli wspinać się na Mount Everest, musieli wykupić także dodatkowe ubezpieczenie pokrywające koszty leczenia w razie zakażenia COVID-19, ale władze Nepalu złagodziły ten wymóg.
Agencje organizujące wyprawy dla turystów na najwyższą górę świata zapewniają, że odbywają się one w reżimie sanitarnym, bez uścisków rąk i bez żadnych dodatkowych imprez. W tym roku zrezygnowano z hucznych przyjęć dla przybywających do Katmandu alpinistów.
Nepal jest jednym z najbiedniejszych krajów w Azji. W 2019 roku turystyka przyniosła 2 miliardy dolarów dochodu i dawała zatrudnienie mniej więcej milionowi osób. W wiosennym sezonie alpinistycznym w 2019 roku po nepalskiej stronie na szczyt Mount Everest próbowało wejść około 40 zespołów z prawie 400 wspinaczami i kilkuset przewodnikami. Dla dziesiątek tysięcy Nepalczyków trzymiesięczny sezon wspinaczkowy to jedyna szansa na płatną pracę.
W marcu 2020 roku rząd Nepalu anulował wszystkie pozwolenia na wspinaczkę na Mount Everest z powodu pandemii COVID-19. W wyniku zeszłorocznego lockdownu co najmniej 1,5 miliona ludzi w 30-milionowym kraju straciło pracę lub znaczną część dochodu. Tragarze, którzy zwykle transportują sprzęt oraz zapasy dla zagranicznych himalaistów i z reguły są dobrze opłacani, nagle stracili źródło dochodów. W roku pandemii byli zmuszeni korzystać z pomocy rządu w postaci zapasów ryżu i soczewicy. Wielu Szerpów, doświadczonych przewodników wypraw, musiało wrócić do swoich wiosek w odległych górach i uprawiać ziemniaki, aby przeżyć.
Przeczytaj też:
Magdalena Gorzkowska w drodze na szczyt K2
Sergi Mingote nie żyje. Tragiczny wypadek pod K2