Dzieci chore na COVID-19 mają tyle samo wirusa co dorośli, niezależnie od tego czy mają objawy choroby, czy też nie – dowodzą amerykańscy naukowcy.
Spis treści:
Dzieci zarażają tak samo?
Próbki pobrane z nosa i gardła dzieci chorych na COVID-19 zawierają tyle samo wirusa co próbki pobrane od dorosłych cierpiących na tę samą przypadłość. Oznacza to, że mogą być tak samo zaraźliwe – wynika z badania opublikowanego w piątek na portalu JAMA Pediatrics.
Jak wynika z przytoczonych w publikacji danych, dotyczy to zarówno osób chorujących bezobjawowo, jak i tych wykazujących objawy. Dzieci jednak raczej chorują bezobjawowo. Naukowcy zwracają jednocześnie uwagę na fakt, że dzieci i dorośli, którzy wykazują objawy COVID-19, w tym gorączkę, kaszel i ból głowy, mają wyższy poziom wirusa niż osoby bezobjawowe – uważa współautorka badania, dr Helen Y. Chu – alergolog z Uniwersytetu Waszyngtona w Seattle. Jak napisała w informacji dla agencji informacyjnej UPI nie ma różnicy w ilości wirusa w organizmach osób nieletnich i starszych:
„Jeśli jednak przyjrzeć się obu grupom [chorych] – tych z objawami i bez nich – zawartość wirusa jest taka sama, nieważne od tego czy jest się dzieckiem, czy dorosłym.
Dzieci coraz częściej chorują?
Przez większość czasu trwania pandemii koronawirusa uważało się, że dorośli narażeni są na większe ryzyko groźniejszego przebiegu COVID-19 i zarażali bardziej niż dzieci. Jednak ostatnio ten pogląd zaczął ulegać zmianie. Możliwe, że wpływ na to mają nowe warianty koronawirusa – twierdzą badacze. Od początku maja w USA – jak wynika z danych Amerykańskiej Akademii Pediatrii – około 1 na 5 nowych przypadków COVID-19 stwierdzono u dzieci.
Sprawdź też:
Jak wyglądało badanie?
W ramach opisywanej pracy dr Chu wraz ze współpracownikami przeanalizowała dane pochodzące od 555 zakażonych koronawirusem w okresie od 23 marca do 9 października ubiegłego roku. Z tej liczby pacjentów 123 stanowiły dzieci w wieku do 18 roku życia a 432 to były osoby dorosłe.
Wśród tych 123 dzieci z COVID-19 47 (czyli 38%) nie wykazywało objawów choroby, podczas gdy tylko 31 dorosłych (7%) chorowało bezobjawowo. Zakażone dzieci zgłaszały średnio 2 lub mniej objawów, z których najczęstszymi były katar i kaszel. Tymczasem dorośli mieli zazwyczaj 4 lub więcej objawów, w tym najczęściej zgłaszane: ból głowy, kaszel, zmęczenie i ból mięśni i całego ciała.
Zawartość wirusa w organizmie jest podobna
Mimo wszystko – niezależnie od tego czy zgłaszali objawy czy nie – zarówno dzieci, jak i dorośli mieli w organizmach podobne poziomy wirusa ujawnione w trakcie testów PCR – wynika z pozyskanych danych. Oznacza to, że dzieci również roznoszą COVID-19, choć wcześniejsze badania wskazywały, że dorośli mogą roznosić go dłużej.
„Dzieci z objawami mogą mieć tyle samo wirusa co dorośli z objawami i analogicznie: dzieci bez objawów mogą mieć tyle samo wirusa co dorośli bez objawów. Jednak dzieci mogą zarażać przez krótszy czas w porównaniu z dorosłymi, więc w szerszym ujęciu słabiej roznoszą wirusa niż osoby pełnoletnie” – uważa dr Chu.