Chiny wysłały na Księżyc sondę kosmiczną Chang’e-5. Celem misji jest pobranie skał księżycowych i przywiezienie ich na Ziemię. To pierwsza taka próba od 1976 roku.
Jeśli misja Chang’5 się powiedzie, Chiny będą trzecim krajem, który przywiezie próbki skał z Księżyca po USA i ZSRR. Ostatni raz próbki księżycowego gruntu przywiozła radziecka misja Łuna 24 w 1976 roku.
Sonda Chang’e-5 została wyniesiona na orbitę przez największą chińską rakietę nośną Chang Zheng-5B (pol. długi marsz), która waży 849 ton i mierzy 53,7 metra. Rakietę wystrzelono we wtorek o 4.30 czasu pekińskiego z kosmicznego centrum startowego Wenchang na wyspie Hainan.
Chang’e-5 została nazwana na cześć starożytnej chińskiej bogini księżyca. Jednym z celów misji jest przetestowanie zdolności Chin do zdalnego pozyskiwania próbek z kosmosu przed bardziej złożonymi misjami.
Jeśli misja się powiedzie, Chiny zostaną trzecim krajem, który pozyskał próbki skał z Księżyca, dołączając do Stanów Zjednoczonych i Związku Radzieckiego.
Lądowanie na Księżycu powinno nastąpić za osiem dni w regionie Mons Rümker w Oceanie Burz – rozległym morzu księżycowym na zachodnim krańcu widocznej z Ziemi strony Księżyca. Sonda ma pozostać na powierzchni Srebrnego Globu przez dwa dni, a cała misja ma trwać około 23 dni.
Lądownik ma pobrać próbki skał o masie około 2 kilogramów z głębokości około 2 metrów. Próbki zostaną przeniesiony do pojazdu wznoszącego, który ma go unieść z powierzchni, a następnie zadokować na orbicie.
Według Pei Zhaoyu, rzecznika misji, największymi wyzwaniami Chang’e-5 są prace związane z pobieraniem próbek na powierzchni Księżyca, start z powierzchni Srebrnego Globu, spotkania i dokowanie na orbicie Księżyca, a także powrót na Ziemię z dużą prędkością – powiedział Pei, który jest również dyrektorem Centrum Eksploracji Księżyca i Inżynierii Kosmicznej przy Chińskiej Narodowej Administracji Kosmicznej.