„Alternatywy 4” to serial, który mimo upływu lat do dziś budzi śmiech i radość u kolejnych pokoleń widzów. Przedstawiamy najlepsze teksty i powiedzonka z serialu Stanisława Barei.
W 1986 roku – wyemitowano premierowy odcinek komediowego serialu wyreżyserowanego przez Stanisława Bareję. Produkcja od razu, jak wiele innych dzieł Barei, zyskała status kultowej i stała się prawdziwą kopalnią cytatów, z których wiele weszło do języka potocznego. Perypetie pochodzących z różnych warstw społecznych mieszkańców nowego warszawskiego bloku oraz intrygi snute przez cwanego „gospodarza domu” Stanisława Anioła, granego przez niezrównanego Romana Wilhelmiego, śmieszyły zarówno w czasach PRL-u, ale i dziś ta satyra wcale się nie zestarzała.
Przedstawiamy najlepsze powiedzenia i cytaty z serialu „Alternatywy 4”:
- „Taa… u siebie to pan może mieszkać jak w bur… jak w norze borsuczej. Ale porządek na klatce schodowej, przypominam panu, należy dziś do pana” – Stanisław Anioł do wynalazcy Marka Manca;
- „Jaki prusak? To jest karakan. Ja zęby zjadłam na karakanach i ja wiem, że to jest karakan!” – gospodyni Zosia na widok owada chodzącego po ścianie;
- „Są ludzie i ludziska” – towarzysz partyjny Jan Winnicki;
- „Ale… popelina panie. On się w ogóle na prawie nie zna. Właśnie o prawie rozmawialiśmy, ani be ani me, no. Kupił sobie gdzieś te papiery albo ukradł i teraz rżnie profesora” – Józef Balcerek o profesorze Dąb-Rozwadowskim;
- „Ja z tym lewatywą w układy wchodził nie będę!” – Zygmunt Kotek o Zdzisławie Kołku;
- „Patrz, jakie rozumne bydlę” – Balcerek o gołębiach, które wróciły z bloku do starego domu Balcerka;
- „Podpisy, podpisy…. Proszę zostawić w sekretariacie, rozpatrzymy to w najbliższym terminie, a ja przyjmuję w każdy trzeci poniedziałek miesiąca od 16.15 do 16.30” – prezes spółdzielni do delegacji mieszkańców;
- „Józiek, na pustynię nas dają” – Zofia Balcerkowa na wieść o przymusowej przeprowadzce na Alternatywy 4;
- „Piękny dom, piękny! Tak, ta płyta to wielka płyta! Ma ogromną przyszłość!” – Zenobiusz Furman;
- „Fruwaj stąd, stróżu nocny, do miotły, bo cię ze schodów spuszczę!” – Balcerek do Anioła;
- „Mądremu dwa słowa wystarczą, a głupiemu to i referatu mało” – Anioł o swojej żonie;
- „Myśmy robili badania. Trzeba pewne rzeczy nawet zawoalować” – Jan Winnicki o swojej pracy w aparacie partyjnym;
- „Szkoda Ziutka, dobry był z niego herbatnik. Mógł jeszcze pożyć” – kolega Balcerka na wieść, że został skierowany na przymusowy odwyk (było to sfałszowane skierowanie w ramach intrygi snutej przez Anioła);
- „Życzy pan sobie przesunąć rurkę w kuchni teraz czy może kiedy indziej?” – hydraulik do docenta Furmana podczas remontu;
- „Chcę podkreślić, jako Gospodarz tego Domu, że naszą ambicją jest, aby przykład promieniujący z tego miejsca, pod moim kierownictwem, rozszerzył się na cztery części kuli ziemskiej” – Anioł do delegacji burmistrzów z całego świata;
- „Nad wszystkim czuwa gospodarz domu,
Nie da on krzywdy zrobić nikomu,
Wszystkim pomoże o każdej porze,
Mój Boże” – piosenka śpiewana przez lokatorów w odcinku pt. „Dwudziesty stopień zasilania”.
Szukasz chwili wytchnienia? Zrób sobie przerwę i włącz Radio Pogoda!
Może Cię zainteresować: