Pandemia COVID-19 zwróciła uwagę na parosmię, niegdyś mało znaną chorobę, która zniekształca zmysł węchu. Teraz najczęściej mówimy o niej jako o jednym z długotrwałych skutków zdrowotnych po przechorowaniu koronawirusa.
W skrócie:
Co to jest parosmia
Jednym z objawów zakażenia koronawirusem, zwłaszcza w wypadku wcześniejszych wariantów była utrata węchu i smaku. Zazwyczaj po jakimś czasie zmysły te wracały, ale nie u wszystkich. Niektórzy zaczęli znów odczuwać zapachy, ale inaczej – coś, co przed chorobą pachniało przyjemnie, teraz miało zapach nie od zniesienia. Taka zmiana w postrzeganiu zapachów nazywa się parosmią.
Na na Facebooku powstało wiele grupach wsparcia dla osób z parosmią. Szybko rozwijająca się brytyjska grupa zajmująca się parosmią na Facebooku ma ponad 14 tysięcy członków. W internecie pojawia się dużo podcastów i porad, jak sobie z nią radzić. Kluczowe dla dotkniętych tą przypadłością jest pytanie:
Jak długo trwa parosmia związana z COVID-19?
Niestety naukowcy nie mają jednoznacznych odpowiedzi na to pytanie.
„The New York Times” opisał przypadki pięciorga pacjentów, u których pierwsze objawy zmiany postrzegania zapachów rozwinęły się późną wiosną i wczesnym latem ubiegłego roku. Do tej pory żaden z nich nie odzyskał w pełni normalnego węchu. U jednej z pacjentek utrata węchu nastąpiła w marcu. Gdy zaczęła odczuwać zapachy, pojawiła się parosmia. Kobieta nie tolerowała czosnku, cebuli ani mięsa, a początkowo nawet brokuły miały dla niej chemiczny zapach. Teraz, po 15 miesiącach, niektóre zapachy postrzega już normalnie, ale nadal nie może znieść niektórych pokarmów.
Badania z 2005 r.: Średni czas trwania parosmii – 63 miesiące
Tureccy naukowcy z Antalya Training and Research Hospital i University Faculty of Medicine w Antalyi opublikowali raport z badania, w którym przedstawili dwa przypadki parosmii, powikłania po COVID-19. 28-letni mężczyzna i 32-letnia kobieta, u których stwierdzono dodatni wynik testu rRT-PCR w kierunku SARS-CoV-2, jako objawy zgłosili także utratę smaku i zapachu. Po odzyskaniu zdolności węchu, odpowiednio po 87 i 72 dniach od zakażenia, pacjent stwierdził, że odczuwany przez niego zapach to zapach spalonej gumy, podczas gdy pacjentka stwierdziła, że wszystkie zapachy, jakie odczuwa, są podobne do zapachu cebuli.
Chociaż anosmia, czyli całkowity brak zmysłu węchu, jest częstym objawem we wczesnej fazie COVID-19 i zwykle mija, to według tureckich naukowców zniekształcone zapachy można odczuwać przez długi czas, a nawet uszkodzenie węchu spowodowane przez Sars-CoV-2 może być trwałe. Powołują się na francuskie badanie z 2005 roku, w którym analizowano 56 przypadków parosmii, których średni czas trwania wynosił 63 miesiące. Biorący udział w tym badaniu pacjenci cierpieli na nią od 3 miesięcy do 22 lat.
Przeczytaj też:
- Utrata smaku i węchu – jak sobie z tym radzić? [PORADY]
- COVID-19: Długoterminowe skutki zdrowotne także po zakażeniu bezobjawowym
- Wariant Delta koronawirusa łatwo pomylić z przeziębieniem