Reklamy tak złe, że aż boli. Obejrzyj najgłupsze, najgorzej zrobione, a często nawet obraźliwe reklamy telewizyjne.
Są wszędzie, na każdym kanale telewizyjnym i nie ma przed nimi ucieczki. Reklamy: to dzięki nim stacje telewizyjne mają pieniądze na produkowanie programów, które oglądamy, a my wpadamy we wściekłość, ilekroć przerywają nasz ulubiony program w najlepszym momencie.
Zobacz też: Aktor (prawie) zawsze zły: filmowe czarne charaktery [TOP 10]
Reklama jaka jest, każdy widzi
Choć niektóre reklamy budzą zachwyt i często do ich wyprodukowania zatrudnia się nawet najlepszych reżyserów, to większość z nich jest raczej produkcją sztampową i pozbawioną polotu.
Zupełnie inna kategorią są reklamy po prostu głupie, dziwaczne lub budzące konsternację. Zobacz najbardziej jaskrawe przykłady takich filmików.
Rasistowskie reklamy
Jeśli zastanawialiście się, czy możliwe jest nakręcenie reklamy proszku do prania, która byłaby… rasistowska, to odpowiadamy: jak najbardziej. W tej chińskiej reklamie Chinka robiąca pranie jest podrywana przez czarnoskórego mężczyznę. Kobieta wrzuca go do pralki, z której po umyciu wyłania się… Chińczyk. Chociaż po wzburzeniu, jakie wzbudziła emisja klipu firma produkująca proszek przeprosiła, to niesmak pozostał.
Od rasistowskich stereotypów nie był wolny również filmik wyprodukowany na zlecenie sieci fast-foodów Burger King. W 2012 roku firma reklamowała swój zestaw „chicken snack wrap” z udziałem słynnej czarnoskórej piosenkarki Mary J. Blige. Zmontowany materiał sprawiał wrażenie, że Blige umacnia stereotyp czarnych Amerykanów, którzy uwielbiają smażonego kurczaka. Po emisji piosenkarka mówiła, że nie wiedziała, że reklama zostanie zmontowana w taki sposób i „nigdy nie śpiewałabym tylko o smażonym kurczaku”. Po emisji klipu Burger King wystosował do niej oficjalne przeprosiny.
Rasistowski wydźwięk miała też reklama operatora komórkowego, emitowana w 2008 roku, wyłącznie w Japonii. Przedstawia przemawiającą do wyborców małpę, zapowiadającą wielką „zmianę”. Budziło to oczywiste skojarzenie z toczącą się wówczas kampanią wyborczą Baracka Obamy. Firma przeprosiła za coś, co nazwała „różnicą międzykulturową” i wycofała film z emisji.
Porażka w Super Bowl
Najdroższe reklamy w USA przygotowuje się na finał rozgrywek tamtejszego futbolu, czyli Super Bowl. Ponieważ wówczas czas antenowy jest najdroższy, a widownia największa, producenci starają się przygotować najwymyślniejsze, najlepsze i najbardziej zapadające w pamięć produkcje. Tym większe zdumienie zdumienie budzi fakt, że na ten właśnie czas firma GoDaddy wyprodukowała wyjątkowo paskudny filmik. Jego bohaterem jest uroczy, dzielny szczeniaczek, który wypada z samochodu i po wielu perypetiach wraca do domu. Ucieszona jego widokiem właścicielka z radością… wysyła go jeszcze raz, bo okazało się, że sprzedała go przez internet. Ta kretyńska reklama wzbudziła powszechne oburzenie i firma GoDaddy ostatecznie zrezygnowała z emitowania jej podczas Super Bowl w 2015 roku.
Kto to zatwierdził?
Oglądając niektóre reklamy, można się zastanawiać, jakim cudem coś takiego mogło zostać zatwierdzone do publicznej emisji. Najwyraźniej zatwierdzające pomysły osoby musiały przegapić szkolenie z empatii. Tak pewnie było w przypadku reklamy McDonald’s, emitowanej w Wielkiej Brytanii w 2017 roku. Film przedstawia smutnego nastolatka, cierpiącego z powodu śmierci ojca. Chłopak jednak poczuje się lepiej po tym, gdy matka zabiera go na kanapkę filet-o-fish. McDonald’s wycofał reklamę po protestach widzów, których nie przekonało twierdzenie, że żal po ukochanym rodzicu może ukoić burger.
O czymś takim jak wrażliwość nie słyszeli chyba też twórcy reklamy zasilanego wodorem samochodu Hyundai ix35. Właściciel auta próbuje popełnić samobójstwo, zamykając się w garażu z włączonym silnikiem. Samobójstwo się nie udaje, bo samochód ma nie emitować trujących spalin. Po protestach firma wycofała reklamę.
Jednak najgorszą pod względem niewrażliwości na uczucia odbiorców była ta, wyjątkowo paskudna reklama materaców firmy Miracle Mattress z Teksasu. Aby reklamować swoje produkty, firma wykorzystała tragiczny atak terrorystyczny z 11 września 2001 roku. W wyprzedaży nazwanej „Twin Towers” („bliźniacze wieże”) dwóch aktorów wpada w dwie wieże wzniesione z materaców, a trzecia aktorka mówi do kamery: „Nigdy nie zapomnimy”, co było parodią hasła często wygłaszanego w USA po ataku w Nowym Jorku i Waszyngtonie. Po wielu protestach i głosach oburzenia reklama została wycofana i obecnie zobaczyć ją można głównie na amatorskich nagraniach, takich jak poniżej. Ta reklama przyczyniła się też do bankructwa firmy, którą miała promować.
Warto zobaczyć: Najgorsze filmy w historii: horrory [TOP 10]
Steven Seagal i jego najgorsze filmy [5 koszmarnych produkcji]
