Najgorsze horrory w historii kina
Strona główna » Najgorsze filmy w historii: horrory [TOP 10]

Najgorsze filmy w historii: horrory [TOP 10]

Prezentujemy autorski, subiektywny wybór najgorszych i najgłupszych horrorów w dziejach kina. Dowiedz się, które filmy grozy budzą grozę… mimowolnie.

Wybranie najgorszych horrorów w historii jest wyjątkowo trudnym i niewdzięcznym zadaniem – a to dlatego, że wybór jest po prostu zbyt duży. Dlatego też w naszym zestawieniu znalazły się filmy, które naprawdę na to zasłużyły: dzięki wyjątkowo głupiej fabule, absurdalnemu scenariuszowi czy koszmarnemu aktorstwu. Znalazły się tu również obrazy, których twórcy potraktowali swoje „dzieło” zbyt serio i nie chcieli zrobić z niego pastiszu – a mimo to im wyszedł. Prezentujemy więc najgorsze według nas horrory w historii kina (choć wiadomo, że lista powinna być znacznie dłuższa).

„Plan 9 z kosmosu”

W niniejszym zestawieniu nie mogło zabraknąć słynnego filmu Eda Wooda – nie bez podstaw obwołanego najgorszym reżyserem w dziejach kina. Czarno-biały film s-f opowiada o przybyszach z kosmosu, którzy chcą zniszczyć ludzkość, wskrzeszając umarłych. Choć film ma status kultowego, a fani kina mogą podziwiać na ekranie przez chwilę słynnego Belę Lugosi (zmarł 4 dni po rozpoczęciu zdjęć), to obejrzenie całości, wraz z tandetnymi dekoracjami, drewnianą grą aktorską czy idiotycznymi dialogami jest iście kosmicznym wysiłkiem.

„Człowiek, który się zmieniał”

W tym przypadku nie powinno się za całość obwiniać reżysera Williama Sachsa, ponieważ chciał on nakręcić parodię filmów grozy. Jednak bez jego zgody obraz przemontowano na „pełnoprawny” horror, bo producenci uznali to za bardziej opłacalne. Bohaterem filmu jest kosmonauta Alex Rebar, który podczas misji w kosmosie doświadcza działania dziwnych promieni, które go zmieniają. Po powrocie na Ziemię zaczyna się roztapiać. Aby utrzymać swój kształt, musi zjadać ludzi. Potworowi usiłuje przeciwstawić się dr Ted Nelson. Jeśli wydawało się Wam, że horror nie może być jednocześnie niewiarygodnie nudny i obrzydliwy, to ten film udowadnia, że się mylicie. Po kwadransie oglądania tego filmu sami będziecie chcieli się rozpuścić, żeby na to nie patrzeć.

„Noc lepusa”

Ze wszystkich potworów, które mogą napadać na ludzi, te bestie są najbardziej krwiożercze. Tak, mowa o… królikach. Kiedy zmagający się z plagą królików farmer prosi o pomoc szemranego zoologa, ten aplikuje zwierzętom dziwną miksturę, która zamienia je w bezlitosne maszyny do zabijania, pożerające wszystko, co zobaczą. Wkrótce cała ludzkość będzie musiała stoczyć wojnę na śmierć i życie z królikami. Jeśli ludzkość jest w stanie nakręcić taki film, to należy się poważnie zastanowić, komu w tej sytuacji kibicować.

„Jack Frost”

Okrutny seryjny morderca Jack Frost jest wieziony na egzekucję i próbuje uciec. Dochodzi do wypadku: furgonetka, którą jest transportowany, zderza się z ciężarówką wiozącą różne chemikalia. W wyniku zderzenia morderca rozpuszcza się i łączy ze śniegiem na poboczu. Teraz zwyrodnialec może mordować dalej, jako nie wzbudzający niczyich podejrzeń… bałwan. Historia o potworze, którego można pokonać suszarką do włosów nie ma zbyt wiele sensu. Na szczęście jednak, w przeciwieństwie do wielu innych filmów z tej listy, twórcy absurdalną fabułę okrasili też sporą dawką humoru.

„Jason X”

Mimo że zabijano go już wiele razy, Jason Voorhees z „Piątku 13.” zawsze powraca. Nie da się przed nim uciec nawet w przestrzeń kosmiczną. Akcja tego filmu dzieje się na pokładzie statku kosmicznego, w którym z hibernacji wybudził się bezlitosny morderca i przystępuje do szybkiej oraz gwałtownej depopulacji pojazdu. Ten film ma jedną, jedyną zaletę – kiedyś się kończy.

„Szczęki 4 – Zemsta”

Gdy Steven Spielberg nakręcił swoje arcydzieło o krwiożerczym rekinie pożerającym turystów na wodach wokół urokliwej wyspy Amity, stworzył najbardziej kasowy hit w historii ówczesnego kina. Kwestią czasu było więc tylko, kiedy powstaną kolejne części. Nikt jednak nie spodziewał się, że 4. z nich będzie aż tak bezdennie głupia. Tym razem bohaterką filmu jest Ellen Brody – żona szeryfa z pierwszej części. Okazuje się, że jest ona śledzona przez wielkiego rekina-ludojada, który poluje na jej synów oraz na nią samą. Najwyraźniej rekin ma zdolności telepatyczne, bo pojawia się wszędzie tam, gdzie Ellen, nawet jeśli kobieta przemieszcza się samolotem. Większą zagadką od tego, jakim cudem powstało takie filmowe kuriozum jest tylko to, co robi w nim Michael Caine? Obraz uznano za jeden z najgorszych w historii kina, zdobył też aż 7 Złotych Malin. W pełni zasłużonych.

„Mordercze klowny z kosmosu”

Krwiożercze potwory z kosmosu atakowały już Ziemię na wiele rozmaitych sposobów. Tym razem zjawiają się pod postacią klownów, które zasmakowały w ludzkim mięsie. Rozpoczynają więc polowanie na ludzi, stosując do tego wszelkie możliwe sztuczki. Ten komediowy horror jest jak występy klownów – nie dla wszystkich.

„The Gingerdead Man”

Coś dla miłośników Gary’ego Busey. Tym razem aktor wcielił się w psychopatycznego mordercę, który trafia na krzesło elektryczne. Wkrótce jednak okazuje się, że wraca do życia, jako… ludzik z piernika. A najgorsze jest to, że nowy wygląd wcale nie zmniejszył jego krwiożerczych ciągot. Ten film straszy jedynie fabułą.

„Zabójcze ryjówki”

Niektóre horrory z lat 50. i 60. ubiegłego wieku mają swój urok. Ten do nich nie należy. Grupa ludzi trafia na tajemniczą wyspę, na której szalony naukowiec prowadzi eksperymenty prowadzące do zmniejszenia człowieka, aby zlikwidować problem przeludnienia Ziemi. Jednak w wyniku zbiegu okoliczności w wyniku jego doświadczeń to lokalne ryjówki osiągają monstrualne rozmiary i zaczynają polowanie na ludzi. Ten film jest tak zły, że – tak jak „Plan 9 z kosmosu” – przez wielu uważany za kultowy.

„The Incredibly Strange Creatures Who Stopped Living And Became Mixed-Up Zombies!!?”

Jeśli tytuł filmu można przetłumaczyć jako: „Niewiarygodnie dziwne stworzenia, które przestały żyć i stały się skofundowanymi zombie”, to wiadomo, że nie będziemy mieli do czynienia z arcydziełem. Ten film praktycznie nie ma fabuły, nie ma tez sensu i trudno wytłumaczyć, o co w nim chodzi. Można powiedzieć, że jest to musical o chodzących trupach. Najlepszą rekomendacją jest fakt, że produkcja zwyciężyła w opracowanym w 2004 roku zestawieniu „50. najgorszych filmów nakręconych kiedykolwiek”.

Chcesz poznać historie z życia gwiazd? Włącz Radio Pogoda codziennie o 22:00 i słuchaj wywiadów z największymi gwiazdami kina i muzyki!

Zobacz też:

Najgorsze horrory w historii – ciekawostki

"Plan 9 z kosmosu" – ostatni film Beli Lugosi

Bela Lugosi zmarł 4 dni po rozpoczęciu zdjęć. Zastąpił go zupełnie do niego niepodobny aktor, który swoją twarz cały czas zasłaniał peleryną, co wygląda niezwykle dziwnie.

Króliki w "Matrixie"

Swoisty hołd filmowi „Noc lepusa” oddali twórcy „Matrixa”: w pierwszej części trylogii widać fragment horroru na telewizorze w mieszkaniu Wyroczni.

Dlaczego Michael Caine zagrał w "Szczękach 4"?

Jednym z powodów, dla którego Michael Caine przyjął rolę był ten, że chciał nakręcić film na Hawajach.

Najpopularniejsze

Zobacz więcej >