Strona główna » Koronawirus: Dlaczego jedni się zakażają, a inni nie?

Koronawirus: Dlaczego jedni się zakażają, a inni nie?

Koronawirusem nie zakażają się ci, którzy przestrzegają zasad, czyli noszą maseczki, zachowują dystans, dezynfekują się. Fot. Pixabay

19 lutego, 2021

Koronawirusem od początku pandemii w Polsce zakaziło się już ponad półtora miliona osób. Wyzdrowiało już prawie 1 mln 400 tysięcy osób. Jak to się dzieje, że jedni się zarażają, a inni nie? Przy jakim poziomie przeciwciał ozdrowieńcy są odporni na zakażenie?

Michał Pustuła z programu „Radio Pogoda, w czym mogę pomóc?” na prośbę słuchaczek Radia Pogoda zajął się tematem zakażeń koronawirusem. Jedna z pań pytała, dlaczego niektóre osoby zarażają się wirusem, a inne wydają się być odporne. Druga z kolei, która już przechorowała COVID-19, chciała wiedzieć, przy jakim poziomie przeciwciał może być spokojna, że nie zarazi się ponownie. O pomoc poprosił specjalistów – doktora Jerzego Staszczyka, epidemiologa oraz Paulinę Nawrocką, autorkę kulinarnego podcastu „Zabawy jedzeniem”.

Dlaczego jedni się zarażają koronawirusem, a inni nie?

Dr Jerzy Staszczyk, epidemiolog, wyjaśnia, że nie zarażają się osoby, którzy przestrzegają zasad, czyli chodzą w maseczkach, zachowują dystans, dezynfekują się. Natomiast ci, którzy tego nie robią, zakażają się. Poza tym różne organizmy mają różny próg zakażenia się, to już jest cecha indywidualna.

Przy jakim poziomie przeciwciał nie zakazimy się koronawirusem?

Jak mówi dr Staszczyk, do tej pory jest jeszcze za mało danych na ten temat, ale po przechorowaniu ludzie mają od kilku do kilkunastu jednostek przeciwciał. Hipotetycznie mówi się, że poziom ok. 50 powinien być wystarczający, ale na razie nie ma jeszcze żadnych norm. Jednak dr Staszczyk zwraca uwagę, że istotne są nie tylko przeciwciała, ale także tzw. pamięć komórkowa. Limfocyty T zapamiętują różnego rodzaju antygeny i tak się np. dzieje z WZW B, że przeciwciał u wielu osób praktycznie już nie ma, ale są one odporne na WZW B, dzięki pamięci komórkowej.

Jeśli chodzi o koronawirusa, to mamy jeszcze za krótki okres obserwacji. Na pewno jednak będą robione badania, jak długo utrzymuje się poziom przeciwciał po szczepieniu i jak ten poziom spada. Będą także prowadzone badania, czy i jak długo utrzymuje się pamięć komórkowa.

Budowanie odporności dietą

Odporność można budować nie tylko szczepionkami, ale także odpowiednią dietą. Paulina Nawrocka, autorka kulinarnego podcastu „Zabawy jedzeniem”, radzi, aby postawić na zrównoważoną dietę.

Dobrze by było, żeby w naszym codziennym jadłospisie znalazły się warzywa, owoce, zboża, a jak najmniej produktów wysoko przetworzonych, czyli tego, co nam szkodzi. Produkty wysoko przetworzone szkodzą nam zarówno na samopoczucie i na wagę, ale także zmniejszają naszą odporność. Spożywanie zbyt dużej ilości cukru, tłuszczów nasyconych, gotowych produktów, a także alkoholu nie sprzyja naszej odporności, a wręcz ją osłabia. Żeby podnieść odporność, warto jadać kiszonki. W naszej szerokości geograficznej to jest naturalny sposób, praktykowany od wieków przez naszych przodków. Kiszona kapusta, kiszone ogórki, rzodkiewki, buraki. Najlepiej kisić je samodzielnie, zwłaszcza że nie jest to zbyt kłopotliwe. Przepisy na kiszonki można znaleźć w internecie, zwłaszcza na wegetariańskich i wegańskich blogach kulinarnych.

Sprawdź, jakie jeszcze problemy słuchaczy rozwiązywał Michał Pustuła w „Radio Pogoda, w czym mogę pomóc?”