Prezydent USA Joe Biden złożył zaskakującą wizytę w Kijowie, gdzie spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymirem Zełenskim. Z Ukrainy uda się do Polski. Dowiedz się, w jaki sposób amerykański prezydent mógł niezauważony dotrzeć do stolicy Ukrainy.
Dzisiejsza wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena w Kijowie – stolicy toczącej wojnę obronną Ukrainy – jest historycznym wydarzeniem. Amerykański przywódca pojawił się w Kijowie na krótko przed rocznicą zbrojnej napaści Rosjan na Ukrainę. Aby dotrzeć do Stolicy Ukrainy Biden musiał podróżować w inny sposób niż do miejsc, które nie są ogarnięte wojną. Musiał więc przesiąść się ze słynnego samolotu Air Force One, jak również zostawić Bestię, czyli słynną limuzynę. Poniżej prezentujemy możliwy scenariusz podróży amerykańskiego przywódcy do Kijowa.
Joe Biden w Kijowie – jak dojechał? [Próba analizy]
Wiadomo, że ze względów bezpieczeństwa amerykański prezydent nie poleciał do Kijowa bezpośrednio samolotem Air Force One, ponieważ choć jest to niezwykle odporna maszyna, to ryzyko było zbyt duże. Według amerykańskiego „New York Timesa” najprawdopodobniej Biden dotarł samolotem do położonego nieopodal granicy z Ukrainą polskiego Rzeszowa, gdzie przesiadł się do pociągu i po godzinnej jeździe dotarł nim do Kijowa. Możliwe tez, że wysiadł jeszcze przed dworcem głównym, gdzie przesiadł się do opancerzonego konwoju. W kawalkadzie nie było słynnej „Bestii” – prezydent USA podróżował opancerzonym SUV-em marki Toyota Land Cruiser, który mniej rzuca się w oczy i bardziej przypomina pojazd cywilny. W każdym razie właśnie z takiego pojazdu wysiadł Joe Biden, by przywitać się z prezydentem Ukrainy Wołodymirem Zełenskim i jego małżonką:
Prezydenci USA w strefie wojny
Jak informuje amerykańska telewizja NBC News, zdarzało się już w historii, że prezydent USA pojawiał się osobiście w strefie działań wojennych, jednak były to wyjątkowe przypadki: w 2014 roku Barack Obama odwiedził Afganistan a w 2003 roku George W. Bush przyleciał do Iraku.
Podziel się swoją opinią! Zadzwoń do Radia Pogoda na 22 444 40 04.
Zobacz też: