Zmarł Hal Holbrook – amerykański aktor, znany z wielu ról charakterystycznych, w tym czarnych charakterów. Miał 95 lat.
Hal Holbrook najbardziej znany jest z roli Głębokiego Gardła w filmie „Wszyscy ludzie prezydenta”. Pojawił się też w wielu filmach, między innymi „Wall Street”, „Siła magnum”, „Bitwa o Midway”, horrorze „Mgła”, „Wszystko za życie”, „Firma” czy „Lincoln”. Zagrał też w wielu serialach, między innymi „Rodzina Soprano” i „West Wing”.
Oprócz kariery filmowej Holbrook występował też na deskach teatru – jego największym dokonaniem na tym polu była jednoosobowa sztuka na Broadwayu, w której zagrał Marka Twaina. Dzięki tej roli zdobył prestiżową nagrodę Tony.
„Dzięki Markowi Twainowi chce mi się wstawać co rano. Dosłownie rozpala we mnie ogień” – mówił w 2014 roku
W ciągu swojej kariery Hal Holbrook zdobył pięć nagród Emmy (na 10 nominacji)
Zmarłego aktora pożegnał jego kolega z planu serialu „West Wing”, Bradley Whitford, napisał na Twitterze:
„Mój Boże, co za niesamowity aktor. Spoczywaj w pokoju, Hal Holbrook”.
Reżyser Edgar Wright również pożegnał zmarłego:
„Hal Holbrook zostawia wspaniałą spuściznę. Uwielbiałem jego występy w filmach „Mgła”, „Wszyscy ludzie prezydenta”, „Siła magnum”, „Creepshow”, Koziorożec Jeden”, „Trybunał”, „Wild In The Streets” i „Wszystko za życie” oraz wiele, wiele więcej” – napisał.
Hal Holbrook w 2008 roku zdobył nominację do Oscara za rolę drugoplanową w filmie „Wszystko za życie”. Miał wtedy 82 lata i dzięki temu został wówczas najstarszym aktorem w historii nominowanym do nagrody Akademii (pod tym względem „wyprzedził go” w 2018 roku Christopher Plummer – nominowany w tej samej kategorii w wieku 88 lat).
W ostatnich latach pojawiał się regularnie w serialach, między innymi w proudkcji „Synowie Anarchii”. W 2011 roku opublikował swoje wspomnienia, zatytułowane „Chłopak, który stał się Markiem Twainem” („The Boy Who Became Mark Twain”).
Był trzykrotnie żonaty, jego trzecia żona Dixie Carter zmarła w 2010 roku.