Dzisiaj wypada smutna rocznica dla fanów zespołu The Beatles. 40 lat temu zmarł John Lennon – główny założyciel zespołu, piosenkarz i autor tekstów.
Tragiczna śmierć piosenkarza wstrząsnęła fanami zespołu na całym świecie. Po dziś dzień jest uważany za jednego z najwybitniejszych artystów XX wieku, który przyczynił się do rozwoju rock and rolla. Jest wzorem dla wielu początkujących i doświadczonych muzyków, którzy podziwiają jego twórczość nie tylko z czasów The Beatles.
Urodził się 9 października 1940 roku w Liverpoolu a muzyką zafascynował się dzięki twórczości Elvisa Presleya. W szkole szybko został liderem zespołu szkolnego, do którego wkrótce dołączył młody Paul McCartney. Początkowo zespół nosił nazwę The Quarrymen, lecz od początku roku 1960 zespół występował już pod szyldem The Beatles. Szybko zdobyli rozgłos i rzeszę oddanych fanów, którzy podróżowali za muzykami po całym świecie, by uczestniczyć we wszystkich ich koncertach. Sam Lennon w związku z niebywałą popularnością musiał ukrywać fakt ożenienia się i posiadania dziecka, ponieważ zespół obawiał się jak zostanie to odebrane przez fanów a w szczególności fanki.
W 1970 roku zespół The Beatles oficjalnie został rozwiązany, co było motywem morderstwa Johna Lennona 10 lat później. Jeden z jego fanów nie mógł pogodzić się z rozpadem zespołu i zaczął winić o to muzyka. Dnia 8 grudnia 1980 roku pojawił się pod domem artysty i oddał 5 strzałów, z czego 4 trafiły piosenkarza. John Lennon został szybko przewieziony do szpitala przez policjantów, lecz zmarł po kilkudziesięciu minutach od zdarzenia na wskutek utraty krwi. Po około 2 godzinach pod jego domem zaczęli zbierać się ludzie, którzy oddali hołd artyście zapalając świecie i składając kwiaty.