"Kuchenne Rewolucje 25", odc. 7. Barlinek - Radio Pogoda - słuchaj radia
Strona główna » „Kuchenne Rewolucje 25”, odc. 7. Barlinek

„Kuchenne Rewolucje 25”, odc. 7. Barlinek

,

„Kuchenne Rewolucje” prowadzone przez Magdę Gessler to kultowy program w którym prowadząca rusza na ratunek polskim restauracjom. Sprawdź, o czym był odcinek 7 sezonu 25.

„Kuchenne Rewolucje”, czyli Magda Gessler w akcji

To reality show, w którym charyzmatyczna prowadząca Magda Gessler odwiedza restauracje w całej Polsce, aby zmienić ich oblicze i sposób działania. Właściciele, którzy mają problemy finansowe sami zgłaszają swoje obiekty do programu. Magda przybywa na miejsce, najpierw próbuje dań, potem rozmawia z właścicielami próbując dociec, w czym tkwi problem. Odwiedza kuchnię i sprawdza jej czystość oraz sposób działania, rozmawia z personelem. Na podstawie tego podejmuje decyzję, czy zrobi kuchenną rewolucję. „Kuchenne rewolucje” oglądać można w każdy czwartek w TVN o godzinie 21:35

„Kuchenne Rewolucje 25” – odc. 7, Barlinek

W Barlinku restaurację „Limba” w Barlinku prowadzi Angelika (45) a pomaga jej partner Grzegorz (42). Goście w lokalu to rzadkie przypadki, właścicielka dokłada do restauracji z dochodów, które ma z hotelu. Restauracja otwarta jest głównie w weekendy, bo w tygodniu rzadko kto tu zagląda.

„Limba” – co było nie tak?

Magda Gessler zaczęła „Kuchenne Rewolucje” od skrytykowania niechlujnego wnętrza lokalu. Po spróbowaniu dań stwierdziła, że niektóre są genialne, a inne słabe. Pochwaliła schabowego i ryby wędzone, skrytykowała ogórkową. Kucharka Magda przygotowała swoje popisowe danie, czyli żeberka w kapuście oraz szwajcara, dania smakowały Magdzie Gessler. Przygotowane przez Grzegorza pizza, choć niedopieczona, też była smaczna. Magda pytała też Angelikę i jej partnera, dlaczego nie odnowili lokalu, bo sam brak pieniędzy nie był wytłumaczeniem. Grzegorz stwierdził, że nie on tu rządzi, a Angelika upatrywała klęski restauracji w swojej przeszłości. Była żoną przestępcy, który się nad nią znęcał, o czym wiedziało całe miasto. Magda Gessler stwierdziła, że przeszłość ciąży nad przyszłością restauracji.

Bistro „Kaczki i buraczki”

Magda Gessler w ramach „Kuchennych rewolucji” zmieniła nazwę lokalu na „Kaczki i buraczki”, bo to właśnie one miały królować w nowym menu. Prowadząca zaproponowała rosół z kaczki z podawany z zapiekanym jabłkiem i maliną, pulpety z kaczki oraz sałatkę szwabską z węgorzem. Cały zespół udał się do Muzeum Wsi Polskiej, gdzie wziął udział w warsztatach z ubijania masła. W tym czasie restauracja przechodziła metamorfozę, w jej wnętrze nabrało kolorów i charakteru.

Zagrożone „Kuchenne Rewolucje” w Barlinku

Podczas programu Angelika i Grzegorz zaczęli się dość ostro kłócić, co uchwyciła kamera. Magda spytała, o co poszło i wtedy Angelika pokazała jej sms od Grzegorza. Jego treść oburzyła Magdę, która stwierdziła, że Angelika znów wchodzi w toksyczny związek. Grzegorz obraził się i pojechał i kiedy się wydawało, że Kuchenne Rewolucje zostaną przerwane, z pomocą przyjechała starsza siostra Angeliki. Magda postanowiła kontynuować program ale zapowiedziała Angelice, że powinna zakończyć związek z Grzegorzem. Ostatecznie pokazowa kolacja okazała się sukcesem.

Bistro „Kaczki i buraczki” – czy „Kuchenne Rewolucje” się udały?

Kiedy po 4 tygodniach Magda Gessler wróciła do Barlinka, Angelika przyznała, że teraz ma dużo więcej gości. Magda spróbowała wszystkich potraw i większość z nich nie była idealna. Prowadząca zapytała właścicielkę o jej związek – okazało się, że Angelika wciąż jest z Grzegorzem. Magda Gessler stwierdziła, że zła energia między parą przekłada się na smak dań i ostatecznie „Kuchenne Rewolucje” w Barlinku uznała za nieudane.

ZOBACZ TEŻ:

Zobacz więcej >