Płetwale błękitne, największe zwierzęta, jakie kiedykolwiek żyły na Ziemi, znów pojawiają się u wybrzeży Georgii Południowej na Atlantyku. Naukowcy naliczyli już 58 tych wielorybów.
Płetwale błękitne – ofiary masowych polowań
Płetwale błękitne osiągają długość około 30 metrów i maksymalną wagę według różnych źródeł do 173 lub 190 ton. To właśnie te wielkie rozmiary były główną przyczyną ich zguby, ponieważ płetwale błękitne stały się głównym celem polujących na nie wielorybników. Cenny był szczególnie tłuszcz, z którego robiono tran, oraz fiszbiny, z których wytwarzano gorsety. W wyniku masowych polowań na wieloryby w XX wieku populacja płetwali błękitnych zmniejszyła się wielokrotnie. Szacuje się, że do połowy XX wieku łącznie zabito około 300 000 tych wielorybów. W 1966 r. objęto je ścisłą ochroną, lecz gatunek był już niemal całkowicie wytępiony.
Niegdyś płetwale błękitne bardzo licznie występowały u wybrzeży Georgii Południowej, należącej do Falklandów brytyjskiej wyspy na południowym Atlantyku. Jednak od 1904 roku polowano tu wieloryby na skalę przemysłową. Szacuje się, że w pobliżu wyspy zabito ponad 40 tysięcy wielorybów. Ich zagłada trwała tu głównie do połowy lat 30. XX wieku, jednak pomimo objęcia ich ochroną nielegalne polowania na płetwale błękitne trwały aż do wczesnych lat siedemdziesiątych.
Powrót po 50 latach
„The Guardian” donosi, że w latach 1998-2018 prowadzono badania wielorybów ze statków u wybrzeży Georgii Południowej. W ciągu tych dwudziestu lat tylko raz udało się zaobserwować płetwala błękitnego. Jednak tegoroczna wyprawa badawcza zaowocowała 58 obserwacjami płetwali błękitnych, a odnotowano także liczne sygnały akustyczne. Naukowcy żywią nadzieję, że ponad pięćdziesiąt lat po zakazie połowów wielorybów krytycznie zagrożony ssak zaczyna się wreszcie odradzać.
– Nie bardzo wiemy, dlaczego płetwale błękitne potrzebowały tak dużo czasu, żeby tu wrócić – powiedziała Susannah Calderan ze Scottish Association for Marine Science. – Możliwe, że tak wiele z nich zostało zabitych u wybrzeży Georgii Południowej, że nastąpiła utrata pamięci kolektywnej, że obszar ten był niegdyś żerowiskiem. Być może dopiero teraz ponownie go odkrywają.
Do poszukiwania wielorybów naukowcy wykorzystali też urządzenia nasłuchowe do wykrywania głośnych (dochodzących do 188 decybeli) odgłosów wielorybów na dużych odległościach. Zebrano również zapisy obserwacji wielorybów zgłoszone do Muzeum Georgii Południowej przez marynarzy i pasażerów statków turystycznych oraz zdjęcia płetwali błękitnych, które umożliwiają identyfikację poszczególnych zwierząt. Inne niedawne badania wykazały, że do regionu wracają również humbaki.