Telewizja cieszyła się sporą popularnością w okresie PRL. Wszelkie programy były początkowo nadawane w czerni i bieli. Dopiero nadejście urządzeń pozwalających na odbiór w kolorze zmieniło wszystko. W Polsce stworzono telewizor Jowisz. Był konkurencją dla radzieckiego Rubina.
Zobacz także: Pierwszy odkurzacz powstał 122 lata temu. Tak wyglądała ogromna maszyna
Kiedy powstał telewizor Jowisz?
W Warszawskich Zakładach Telewizyjnych rozpoczęło działalność w 1955 roku. Rok później zaczęto tam produkować telewizory Wisła na radzieckiej licencji. Przełom nastąpił w 1979 roku, kiedy to wytworzono tam pierwszy polski kolorowy odbiornik. Pierwotnie nazwano go Pierwszym Aparatem Wielobarwnym, w skrócie PAW. Następnie zmieniono jego nazwę na telewizor Jowisz.
Zobacz także: Dodatek na dojazdy do szkoły w 2023 r. Komu przysługuje świadczenie?
WZT produkowały też telewizory Rubin. Fabryka miała więc dostęp do najlepszej technologii. Dzięki temu konstruktorzy mogli stworzyć jakościowy produkt. W 1979 roku telewizor Jowisz wyprodukowano w 20 tysiącach sztuk. Liczba ta przekroczyła 100 tysięcy w 1981 roku. Produkcja rosła aż do 1988 roku, kiedy to z fabryki wyjechało 540 tysięcy sztuk telewizorów.
Telewizor Jowisz kontra Rubin
O tym, że pojawił się pierwszy kolorowy odbiornik pisały praktycznie wszystkie dzienniki w kraju. Polska otworzyła się wtedy na Zachód. W efekcie uruchomiono pierwszy kanał nadawany w kolorze. Telewizor Jowisz był dobrym sprzętem, jednak w parze szła wysoka cena. Za jedną sztukę trzeba było zapłacić wówczas 46 tysięcy. Była to połowa ceny Fiata 126p!
Problemem było również to, że serwisanci nie zawsze radzili sobie z jego naprawą. Wszystko przez rozwiązania użyte przy projektowaniu tego odbiornika. Posiadał za to wbudowane specjalne gniazda. Te pozwalały na podłączenie słuchawek, magnetofonu oraz dodatkowego głośnika. Usunięto je w kolejnym modelu.
Telewizor Jowisz konkurował z telewizorem Rubin. Ten był tańczy od polskiego produktu o 22 tysiące. Z tego powodu cieszył się większą popularnością. Jednak był jednocześnie cięższy od polskiego produktu. Rubin ważył 75 kilogramów przy 32 kilogramach Jowisza. Dodatkowo, ze względu na wysokie napięcie, naprawa tego pierwszego mogła skończyć się śmiercią. Z powodu wagi, nie można było łatwo zabrać go do mechanika. Dlatego serwisanci przyjeżdżali do domów i naprawiali go na miejscu.
Zobacz także: Zakupy: Najczęstsze błędy popełniane podczas zakupów online – sprawdź, czego nie robić
Szukasz chwili wytchnienia? Zrób sobie przerwę i włącz Radio Pogoda!
Dodaj komentarz