Musical „Metro” po raz pierwszy pokazano 32 lata temu. Główną rolę w spektaklu grał Robert Janowski – jedna z twarzy Radia Pogoda.
30 stycznia 1991 roku w Teatrze Dramatycznym w Warszawie swoją prapremierę miało „Metro” – musical, który zrewolucjonizował polską scenę teatralną.
Marzenie, które stało się faktem
Twórcami „Metra” są Janusz Józefowicz i Janusz Stokłosa, którym zależało na stworzeniu pierwszego polskiego musicalu. O swoim marzeniu opowiedzieli w wywiadzie telewizyjnym z Grażyną Torbicką. Traf chciał, że wyemitowaną rozmowę obejrzał szwedzki przedsiębiorca polskiego pochodzenia Wiktor Kubiak, który uwielbiał musicale i postanowił sfinansować pomysł Józefowicza i Stokłosy.
Każdemu wolno marzyć
Rozpoczęto przygotowania do wystawienia spektaklu, jakiego jeszcze w Polsce nie było: w Polsce, Czechach i Słowacji ruszyły castingi, w których wzięło udział łącznie około 1000 osób, często nie mających żadnego doświadczenia scenicznego. Wśród osób, które zrobiły największe wrażenie na twórcach musicalu znalazła się między innymi Edyta Górniak – uczennica technikum pszczelarskiego oraz absolwent weterynarii Robert Janowski.
Wyczerpujące, wielogodzinne próby do premierowego spektaklu trwały od rana do nocy. Przeprowadzano je w wynajętej sali Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. Do pomocy aktorom zatrudniono sztab logopedów, lekarzy i masażystów.
Aby uatrakcyjnić występ twórcy musicalu postanowili wykorzystać praktycznie niedostępne wówczas w Polsce lasery. Producent Wiktor Kubiak szukał ich osobiście, aż w końcu udało mu się je znaleźć i sprowadzić do kraju dzięki pomocy absolwentki fizyki z Wojskowej Akademii Technicznej. Dzięki temu „Metro” było pierwszym przedstawieniem w Polsce, w którym wykorzystano tego typu efekty specjalne.
Od początku najważniejszym założeniem było, aby artyści wykonywali swoje partie wokalne na żywo, bez playbacku. Wymagało to ogromnej pracy nad zsynchronizowaniem nawet 50 mikrofonów i zgrania z muzykami grającymi na żywo. Realizacji nie ułatwiała też ruchoma scena, która stawiała wiele wyzwań technikom i dźwiękowcom.
Prapremiera w Polsce, premiera na Broadwayu
Chociaż 30 stycznia 1991 roku w warszawskim Teatrze Dramatycznym odbyła się prapremiera musicalu, to za oficjalną premierę przedstawienia uważa się 16 kwietnia 1992, kiedy to „Metro” pokazano w teatrze Minskoff Theatre na Broadwayu. Spektakl grano równocześnie w Polsce i w USA, z wykorzystaniem dwóch zespołów aktorskich i muzycznych.
Niestety, amerykańska przygoda „Metra” skończyła się po zaledwie 10 dniach, 24 spektaklach przedpremierowych i 13 przedstawieniach, po których sztuka zeszła z afisza. Amerykańscy krytycy nie przyjęli polskiego musicalu najlepiej. Mimo w 1992 roku to przedstawienie zostało nominowane za muzykę i treść do prestiżowej amerykańskiej nagrody teatralnej Tony – jako jedyny polski spektakl w historii.
W Polsce „Metro” odniosło niewiarygodny sukces: do 2019 roku zagrano go ponad 2200 razy i obejrzało go łąćznie około 2 mln widzów.
O czym opowiada „Metro”
Musical opowiada historii grupy młodych ludzi, którym nie udało się dostać pracy w spektaklu teatralnym. Niezrażeni niepowodzeniem na stacji metra organizują własny musical, dzieląc się swoimi marzeniami, miłością i podążając własną artystyczną drogą. Kiedy ich sztuka okazuje się sukcesem, otrzymują propozycję występu dla teatru, który wcześniej ich nie przyjął. Teraz muszą zdecydować, czy przyjmą propozycję, czy też pozostaną wierni swoim ideałom.
Fabryka gwiazd
Przez lata wystawiania musicalu przez „Metro” przewinęło się wielu artystów, dla których była to trampolina do sławy lub jej ukoronowanie. W przedstawieniu brali udział między innymi:
- Edyta Górniak
- Katarzyna Groniec
- Robert Janowski
- Katarzyna Skrzynecka
- Bogusław Linda
- Natasza Urbańska
- Olaf Lubaszenko
- Dorota Rabczewska (Doda)
- Michał Milowicz
- Barbara Melzer
- Zofia Nowakowska
- Magdalena Wójcik
- Wojciech Dmochowski
- Mariusz Czajka
Czytaj też:
Najlepsze musicale w historii [TOP 10]
