Dowiedz się, jak duża jest obecnie dziura ozonowa oraz o ile się zmniejszyła w 2022 roku. Najnowsze dane prezentują naukowcy NASA.
Spis treści:
Amerykańska Agencja Kosmiczna NASA poinformowała, że dziura ozonowa nad Antarktydą w okresie między 7 września a 13 października 2022 roku osiągnęła rozmiary 23,2 mln km². Okazało się, że to kolejny z rzędu rok, w którym dziura się zmniejszyła. W 2021 roku powierzchnia dziury ozonowej wyniosła 24.8 km² (mniej więcej rozmiar Ameryki Północnej).
Czym jest dziura ozonowa i jak powstaje?
Ziemia otoczona jest warstwą ozonu – to część stratosfery, która chroni naszą planetę przed promieniowaniem ultrafioletowym pochodzącym ze Słońca. Obszar, w którym warstwa ozonu jest cieńsza, powszechnie zwie się dziurą ozonową. Co roku pojawia się ona w okolicach sierpnia w rejonie Bieguna Południowego. Dziura ozonowa tworzy się wówczas, gdy chemicznie aktywne formy chloru i bromu trafiają do atmosfery po tym jak zostają wyemitowane za sprawą działalności człowieka. Te związki łączą się z polarnymi chmurami na dużej wysokości nad Ziemią w okresie antarktycznej zimy i inicjują reakcje niszczące warstwę ozonu wówczas, kiedy Słońce nad tym regionem ma największą siłę.
Jak mierzona jest dziura ozonowa?
Naukowcy z NASA oraz Narodowej Administracji ds. Oceanu i Atmosfery (National Oceanic and Atmospheric Administration – NOAA) od lat badają zmiany rozmiaru dziury ozonowej. Używają w tym celu instrumentów badawczych znajdujących się na pokładzie satelitów Aura, Suomi NPP, i NOAA-20. Kiedy Słońce wzeszło nad Antarktydą, naukowcy z NOAA dokonali pomiarów za pomocą Spektrometru Dobson – optycznego instrumentu nagrywającego zawartość ozonu w obszarze od powierzchni stratosfery do krawędzi kosmosu, znanym jako całkowita wartość ozonu w kolumnie. W większości stratosfery średnio ten wskaźnik wynosi około 300 Jednostek Dobsona. 3 października zmierzono nad Biegunem Południowym najniższą wartość, która wyniosła 101 Jednostek Dobsona. W tym okresie na wysokości między 14 a 21 km ozon był praktycznie nieobecny. Podobnie było w ubiegłym roku.
Erupcja wulkanu nie zaszkodziła
Wcześniej niektórzy naukowcy obawiali się, że dziura ozonowa może się zwiększyć w wyniku erupcji wulkanu Hunga Tonga-Hunga Ha’apai. Powodów do obaw dostarczył rok 1991, kiedy to wybuch wulkanu Mount Pinatubo uwolnił do atmosfery dwutlenek siarki, który przyspieszył proces niszczenia warstwy ozonowej. Na szczęście nie znaleziono dowodów na to, by tegoroczna erupcja miała jakikolwiek wpływ na warstwę ozonową nad Antarktydą.
Chcesz dowiedzieć się więcej na temat urządzeń i tego, jak z nich korzystać? Słuchaj programu „Technicznie proste” na antenie Radia Pogoda codziennie po godz. 16!
Zobacz też: