Każdy rodzic to zna – nasze dziecko ze słodkiego aniołka przemienia się nagle w małego złośnika. Sprawdź co to jest bunt dwulatka i jak sobie z nim radzić.
Bunt dwulatka – co to jest?
Pojawia się między 18 a 26 miesiącem życia i jest naturalnym etapem rozwoju dziecka. To okres, kiedy nasz bobas odkrywa, że ma wolną wolę i zaczyna uczyć się z niej korzystać. Sprawdza też, do jakiego stopnia może realizować swoje zachcianki i jak zachowa się otoczenie. To również sygnał, że dziecko się rozwija i powoli zaczyna się usamodzielniać.
Bunt dwulatka – objawy
Dziecko z błahych powodów wpada w furię, która objawia się krzykiem, płaczem, rzucaniem się na ziemię, rzucaniem przedmiotami a nawet biciem. Malec na wszystko odpowiada „nie”, „nie chcę”. Zrzuca jedzenie, przewraca przedmioty, nie podobają mu się dawniej lubiane zabawki i koniecznie chce rzeczy, o których wie, że są zabronione. Chce więc bawić się pilotem, wchodzić na okno, domaga się miksera i przejścia po balustradzie ogrodzenia. Dwulatek wszystko chce robić sam i wścieka się, kiedy mu to nie wychodzi.
Jak reagować? Przede wszystkim chronić.
Mimo, że bunt dwulatka jest naturalnym etapem rozwoju to nie znaczy, że nie powinniśmy reagować. Nie możemy dziecku pozwolić na wszystko bo odpowiadamy za jego życie i zdrowie. Dwulatki często lądują na izbach przyjęć z powodu poparzeń, upadków, porażeń prądem – to skutki ich eksperymentów. Nie powinno się maluchów spuszczać z oka choćby na chwilę aby w porę zareagować na możliwe wypadki.
Bunt dwulatka – czego nie robić?
Przede wszystkim nie należy odpowiadać agresją na agresję dziecka. Dwulatek bada nie tylko na ile może sobie pozwolić, ale również na swój sposób sprawdza do jakiego stopnia rodzice go kochają. Wtedy tworzy się pierwsza więź socjalna, która może zdecydować o całym życiu dziecka. Poddane zbyt dużej kontroli będzie w dorosłym życiu ulegało presji. Natomiast zbytnia pobłażliwość i spełnianie wszelkich żądań paradoksalnie doprowadzi w przyszłości do uczucia niepewności.
Jak postępować?
Pozwólmy dzieciom przeżywać złość nie reagując na nią złością, po prostu będąc obok. Zachowajmy rutynę dnia tak, aby dwulatek wiedział, że są jakieś ramy świata których wszyscy się trzymają. To jest dobry moment, żeby pozwolić dziecku decydować o pewnych sprawach – na przykład w co chce się ubrać lub jaką bajkę obejrzeć. Da mu to w przyszłości poczucie sprawczości. Nie pozwalajmy jednak na wszystko i postawmy pewne granice. Jeśli dziecko czegoś nie może, to powiedzmy mu dlaczego i nie ustępujmy, choćby biło głową w ścianę. Wbrew pozorom wyraźne granice budują w maluchu poczucie bezpieczeństwa.
ZOBACZ TEŻ: