Luwr odnotował ogromny spadek liczby turystów. Słynne muzeum w Paryżu odwiedziło w 2020 roku o 72 proc. mniej ludzi niż rok wcześniej.
Słynne paryskie muzeum, mające w swoich zbiorach Monę Lisę oraz inne najsłynniejsze światowe dzieła sztuki, w 2020 roku odnotowało spadek liczby gości o 72 procent w porównaniu z 2019 rokiem. To efekt pandemii koronawirusa.
Luwr stracił miliony
W wydanym w piątek oświadczeniu kierownictwo muzeum podało, że w 2020 roku liczba gości wyniosła 2,7 mln. Luwr, tak jak inne placówki na całym świecie, musiało zamknąć swoje podwoje na sześć miesięcy z powodu restrykcji związanych z COVID-19. To przełożyło się na spadek przychodów największego muzeum świata o ponad 90 mln euro w porównaniu z wcześniejszym rokiem. Najwięcej osób odwiedziło Luwr w 2018 roku – wówczas słynne zbiory podziwiało ponad 10 milionów turystów.
Przez lata największymi grupami odwiedzających byli przyjezdni ze Stanów Zjednoczonych, Chin, Japonii i Brazylii – to właśnie oni zazwyczaj stanowili owe ¾ zwiedzających, zwłaszcza podczas letnich miesięcy. Teraz nie mogli przyjeżdżać, co przełożyło się na ogromny spadek liczby gości.
Muzeum w czasie pandemii
Luwr zdołał nieco ograniczyć swoje straty w 2020 roku dzięki będącej wielkim przebojem wystawie „Leonardo da Vinci”, która przyciągnęła 1,1 mln zwiedzających i zakończyła się przed pierwszym lockdownem we Francji, który miał miejsce na wiosnę.
Muzeum wykorzystało też okres uśpienia na rozwój oferty cyfrowej: w 2019 liczba subskrybentów tej oferty wynosiła nieco ponad milion, a w minionym roku wzrosła do 9,3 mln. Na samej witrynie louvre.fr odnotowano 21 mln wejść.
Luwr oprócz tego znalazł nowe sposoby pozyskiwania środków. Były to: światowa dystrybucja dokumentu „Noc w Luwrze: Leonardo da Vinci” oraz akcji „Bid for the Louvre”, która dała 2,4 mln euro dochodu dzięki aukcji prac żyjących artystów. Nadawany w internecie na żywo koncert noworoczny w wykonaniu DJ-a Davida Guetty przyciągnął 16 mln widzów.
Francja a turystyka
Jednocześnie rząd Francji podał, że w 2020 roku dochody z turystyki spadły o 61 miliardów euro (o 41 proc.) do poziomu 89 miliardów euro. Minister ds. turystyki Jean-Baptiste Lemoyne nazwał ten spadek „szokującym”, ale powiedział też, że mimo wszystko Francja – najchętniej odwiedzany przez turystów kraj świata – zniosła pod tym względem pandemią „relatywnie dobrze”:
„Francja była bardziej odporna niż pozostałe mekki turystyczne na świecie” – powiedział minister francuskiej telewizji.
