Polesie to geograficzna i historyczna kraina obecnie rozdarta między Ukrainę, Białoruś, Polskę i Rosję. Jego zachodnia część m.in. z Brześciem nad Bugiem i Pińskiem stanowiła część Kresów Wschodnich. W 1919 r. teren ten wrócił do Polski po odbiciu go z rąk Sowietów. Jednak po wybuchu II wojny światowej w 1939 r. ponownie znalazł się pod okupacją sowieckiej Rosji.
Po 1945 r. oddano Polakom jedynie niewielki skrawek byłego województwa poleskiego. Jeszcze w dwudziestoleciu międzywojennym był on uważany za jeden z najmniej rozwiniętych i najuboższych w II Rzeczypospolitej. Jednak słynął też z niesamowitych krajobrazów i bujnej, dzikiej przyrody. Jego piękno opisywano w wielu książkach i utworach muzycznych. Tak też było w przypadku piosenki „Polesia czar”.
Zobacz także: Historia piosenki „Na moście w Avignon”. Ewa Demarczyk zachwycała głosem
Miłosny list Jerzego Kosteckiego do międzywojennej Polski
„Polesia czar” to tango napisane i skomponowane przez Jerzego Artura Kosteckiego (1904-1950). Nie jest jednak pewne, kiedy dokładnie. Niektóre źródła wskazują na rok 1927, inne na 1936. Wiadomo jednak, co zainspirowało młodego muzyka do stworzenia tej swoistej ody do Polesia… i nie tylko.
Utwór zrodził się w głowie Kosteckiego, gdy po raz pierwszy odwiedził te tereny zwabiony tam przez miłość do córki właściciela jednego z tamtejszych majątków ziemskich. Szybko jednak okazało się, że jego nadzieje na odwzajemnienie uczucia przez dziewczynę są płonne.
To właśnie zawód miłosny doprowadził powstania piosenki. W jej poetyckim tekście jest mnóstwo odniesień do urokliwej przyrody i klimatu Polesia. Wszystko jest jednak podszyte pewną obawą, nie tylko o przyszłość muzyka, ale całego regionu.
Zobacz także: Kim była „Anna Maria” z piosenki Krajewskiego? Długo skrywał ten sekret
“Polesia czar” w wersji Krzysztofa Klenczona
W okresie międzywojennym „Polesia czar” szybko zdobył uznanie i trafił do programu wychowania muzycznego w szkołach polskich. Potem kompozycja dotarła nawet do Stanów Zjednoczonych. Wykonywał ją tam jeszcze w latach 50. jeden z polonijnych chórów.
Jednak w kolejnych dziesięcioleciach o utworze robiło się coraz ciszej. W końcu odszedł niemal w zapomnienie. Niemal. Drugie życie tchął w niego Krzysztof Klenczon. Wybitny kompozytor, wokalista i gitarzysta takich zespołów jak Pięciolinie, Czerwone Gitary i Trzy Korony.
Zobacz także: To był przebój wakacji. Tak powstały “Augustowskie noce”
W latach 90., czyli dekadę po tym, jak Klenczon zmarł, wyszło kilka składanek z jego wykonaniami. Wśród nich znalazło się właśnie „Polesia czar”, które szybko zdobyło znaczną popularność. I na nowo przypomniało o tym pięknym utworze.
Chcesz poznać historie innych kultowych utworów? Znajdziesz je klikając w TEN link.
Dodaj komentarz