Kot z nadwagą pewnego dnia zniknął z domu swojej pani. Odnalazł się po 28 dniach, uwięziony w kominie sąsiadów. Poznaj historię kotki Piper.
Mieszkanka Waszyngtonu w USA przez 28 dni nie mogła znaleźć swojej ważącej ponad 9 kilogramów kotki. W końcu zwierzę odnalazło się w najmniej spodziewanym miejscu – kominie sąsiada.
Zobacz: Kotka przyniosła chore kocięta do weterynarza
Kotka słusznej postury
Jak opowiada Caitlyn Wertenberger, jej czarno-biała kotka Piper, ważąca słuszne 9 kilo, pewnego dnia po prostu zniknęła. Zrozpaczona właścicielka przeszukiwała okolicę i rozwieszała ulotki z podobizną zwierzęcia, ale niestety nic to nie dało i po kocie nie było śladu.
W tym czasie sąsiedni dom stał pusty, ponieważ trwał w nim jeszcze remont przed wprowadzeniem się nowych mieszkańców.
Sprawdź też: Kot uratował się sam [ZOBACZ NAGRANIE]
Niespodzianka z komina
Po 28 dniach od zaginięcia Pipera, kiedy do domu obok wprowadzili się w końcu sąsiedzi, jednemu z nowych mieszkańców wydało się, że słyszy miauczenie dochodzące wnętrza domu. Miauczenie nie milkło przez pięć dni, choć przez ten czas mieszkańcom trudno było zlokalizować miejsce, z którego dochodzi. W końcu mieszkańcy skojarzyli te dźwięki z historią zaginionego kota i zaprosili Caitlyn Wertenberger do środka domu. Ostatecznie kobieta znalazła swoje zwierzę, które – jak się okazało – utknęło w kominku.
„To duży kot i nie miałam pojęcia, że byłaby w stanie zmieścić się w kominie.[Na początku] nie chciałam za bardzo wierzyć, że to może być ona i robić sobie płonnych nadziei. Gdzieś w tyle głowy miałam myśl, że ona już nie wróci, ale miałam też poczucie, że nie wszystko stracone” – opowiadała właścicielka kota.
Wertenberger zabrała Piper do weterynarza, który stwierdził, że zwierzę jest odwodnione i straciło około 3,5 kg. Nie wiadomo też, ile czasu kotka spędziła uwięziona w kominie.
Warto przeczytać: Pandemia – jak wpłynęła na nasze zwierzęta domowe