Witamina C a odporność

Ewa Podolska wyjaśnia, czy witamina C naprawdę wpływa na odporność. Czy warto zażywać ją w dużych ilościach, gdy już jesteśmy przeziębieni? A może powinniśmy łykać ją profilaktycznie przez cały rok?

Okres jesienny to wiadomo – infekcje. Słowem mantra staje się odporność. Wszędzie wokół słyszymy a to, jak zwiększyć odporność, co wziąć na odporność, jednym słowem, co zrobić, żeby mieć taką odporność, taką wielką, wielką, wielką, żeby nie chorować. Często słyszy się, że witamina C zażywana w dużych ilościach wzmacnia odporność.

Czy zażywanie witaminy C, gdy jesteśmy chorzy, ma sens?

Coś gdzieś dzwoni, ale nie wiadomo do końca gdzie. Wszyscy tak myślą i najlepsze, że gdy już zachorują i są przeziębieni, na potęgę łykają witaminę C. Tymczasem wiele badań wykazało, że gdy zachorujemy, to lepiej pójdźmy do łóżka, napijmy się ciepłej herbaty z lipą, miodem, ale naprawdę witamina C nic już nie zmieni. A czy w ogóle ona jest bez sensu?

Czy powinniśmy łykać ją profilaktycznie?

Hmm… są tacy, którzy mówią: no tak, za późno łyknąłeś, bo to trzeba było łykać wcześniej, najlepiej przez cały rok. Jednym słowem, twierdzą, że trzeba witaminę C zażywać profilaktycznie. Otóż, okazuje się, że to profilaktyczne łykanie witaminy C praktycznie nie wpływa na ryzyko tego, czy zachorujemy czy nie. Ale pozostaje pytanie, na które chyba odpowiemy następnym razem. No tak, ryzyka zachorowania nie zmienia, ale może zmienia przebieg choroby?

Przeczytaj też:

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi